wtorek, 26 maja 2020

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA "Miłość i inne obsesje", Liane Moriarty



Tytuł książki: „Miłość i inne obsesje”
Autor: Liane Moriarty
Data premiery: 3.06.2020
Okładka: miękka
Liczba stron: 528
Wydawnictwo Znak Literanova

Miłość to coś niesamowitego. To uczucie potrafi jednocześnie uskrzydlić człowieka, wywołać stan nieustającej radości, efektu unoszenia się nad ziemią. Niekiedy bywa jednak zdradliwa, potrafi wywołać smutek, rozczarowanie, złość i wściekłość. Czasami doprowadza człowieka do frustracji, a czasem do obsesji, której trudno się pozbyć.

Ellen to znana hipnoterapeutka, która w głównej mierze swoje życie koncentruje właśnie na pracy. Ellen kocha to, co robi, czerpie z tego satysfakcję, uznanie klientów i od czasu do czasu słucha pobłażliwych komentarzy swoich znajomych. Dotychczas nie miała zbyt dużo szczęścia w miłości, aż do czasu, w którym w jej życiu pojawił się Patrcik. Od tego dnia życie Ellen zaczęło nabierać piękniejszych kolorów i z nadzieją patrzyła na przyszłość. Jej kruche szczęście zakłócają jednak pewne fakty, które powoli zaczynają wymykać się spod kontroli. Była dziewczyna Patricka zaczyna coraz bardziej ingerować w jego nową codzienność, a co za tym idzie w codzienność Ellen. Robi się coraz bardziej dziwnie i niebezpiecznie, a rozkwitające uczucie Ellen do Patricka narażone na niebezpieczeństwo. Czy ta historia może mieć pozytywne zakończenie?

Przed lekturą zawsze patrzę na okładkę książki zastanawiam się, co tym razem mi przyniesie. Patrząc na tę książkę jakoś nie spodziewałam się fajerwerków, ale z drugiej strony byłam zaintrygowana. Jakież było moje zdziwienie, gdy zaczęłam czytać! Ta historia wciągnęła mnie od pierwszych stron i byłam zaskoczona, że tak dobrze mi się ją czytało. Autorka w umiejętny sposób stworzyła tajemniczy i wzbudzający dreszczyk emocji klimat. Wyraziści bohaterowie, nieoczywista tematyka stalkingu, nękania, nieszczęśliwej miłości przeobrażonej w obsesję, sporo odniesień do zakamarków ludzkiej psychiki i motywów postępowania sprawiają, że popieram opinię, jakoby Liane Moriarty była mistrzynią suspensu. Ta książka była dla mnie czytelniczą delicją, której tak bardzo mi było trzeba w ostatnim czasie. Intensywna fabuła, narastające napięcie, które zdecydowanie nie pozwoliło mi się nudzić sprawiło, że w mojej opinii śmiało mogę uznać tę książkę za bardzo dobrą. Zagłębiając się coraz bardziej w lekturę powoli poznawałam motywy kierujące zachowaniem postaci, starałam wczuć się w ich emocje i odkryć prawdę. Ta lektura po prostu płynęła, trudno mi było oderwać się od czytania, a to nie tak często się zdarza. To było moje pierwsze i bardzo udane spotkanie z autorką. Polecam Wam lekturę.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova

6 komentarzy:

  1. Książka czeka już na moim czytniku, więc na pewno wkrótce ją przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za polecenie. Recenzja bardzo zachęcająca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj lubię takie historie! Czuję, że to coś dla mnie!

    OdpowiedzUsuń

„Kot na szczęście. Czyli dlaczego kociarze to najwięksi szczęściarze”, Kot Nieteraz

, Tytuł książki: „Kot na szczęście. Czyli dlaczego kociarze to najwięksi szczęściarze” Autor: Kot Nieteraz Kategoria: Poradnik, satyra Data ...