
Tytuł książki: „Dar gniewu”
Autor: Arun Gandhi
Data premiery: 3.06.2020
Okładka: twarda
Liczba stron: 288
Wydawnictwo Kobiece
Są takie
książki, które zapadają w pamięć i skłaniają do głębokiej refleksji nad swoim
życiem, a także życiem całej ludzkości. Są proste prawdy, których w codziennym
życiu niestety nie dostrzegamy. Są słowa, które wyrządzają spustoszenie albo
jednoczą tych, którzy wydawać by się mogło, że nigdy nie dojdą do porozumienia.
Są gesty, które budują mosty, są czyny, które burzą i dążą do nienawiści. Którą
drogę wybrać i jakich prawd w życiu się trzymać? I czy słynny Mahatma Gandhi od
zawsze był ostoją spokoju i cierpliwości? O tym wszystkim za sprawą wspaniałej
książki „Dar gniewu” Aruna Gandhi.
Mahatma
Gandhi – człowiek urodzony w Indiach w 1869 roku. Słynny mówca, propagator
prostych prawd i w ogóle dążenia do prawdy. Człowiek o wielkim umyśle i silnym
charakterze, dla swoich wnuków po prostu Bapudżi – dobrotliwy dziadek. Książka
ta jest spisem cennych wskazówek i filozofii życia Mahatmy Gandhiego, którą
napisał jeden z jego wnuków – Arun. Książka składa się z 11 rozdziałów – lekcji
Mahatmy Gandhiego, który swoim praktycznym postępowaniem uczył młodsze pokolenie
poruszania się na trudnej ścieżce, jaką jest życie człowieka. Na tych ścieżkach
każdy spotyka innych ludzi, którzy pomagają nam wzlecieć do góry lub ucinają
skrzydła i wdeptują w ziemię. Tak też było w przypadku Aruna, który opisał
swoje lata dzieciństwa oraz wpływ, jaki na jego postępowanie i charakter miał
jego dziadek Mahatma. Gdyby nie jego wzór, losy Aruna mogłyby potoczyć się
zupełnie inaczej. Życie dziecka o innym kolorze skóry niż biały nie było
spokojne. Arun od najmłodszych lat zmagał się z atakami rówieśników na tle
rasowym. Można sobie wyobrazić, co przeżywa niczemu niewinne dziecko, czy
nastolatek, którego jedyną cechą odróżniającą od większości jest kolor skóry.
Arun bardzo przeżywał takie incydenty, a w końcu doszło do momentu, w którym
zaczął zbierać się w nim gniew. Powszechnie wiadomo, że agresja rodzi agresję,
jednak Mahatma Gandhi swoją opiekuńczą dłonią roztoczył skrzydła nad wnukiem i
wskazał mu, co może zrobić w takich sytuacjach nie posługując się gniewem. Większość
z Was pewnie zgodzi się z tym, że trudno jest zachować zimną krew w sytuacjach
stresujących, kiedy jesteśmy atakowanie słownie i fizycznie. Sztuką jest
wytrącić przeciwnika z rytmu, zbić z jego toku myślenia. To i wiele innych
rzeczy w książce pięknie opisał wnuk Mahatmy Gandhiego.
Gdy
skończyłam czytać książkę „Dar gniewu” to przez jakiś czas nie mogłam zebrać
myśli i ubrać ich w słowa. Moje wrażenia po lekturze są oczywiście bardzo
pozytywne, ale zupełnie nie wiedziałam, jak to najlepiej opisać. Może idąc
filozofią wielkiego myśliciela i praktyka napiszę po prostu, że książka z
jednej strony w sposób minimalistyczny i błyskotliwy ukazuje wielką moc życia w
pokoju i jedności ogółu, a z drugiej strony nas samych – pojedynczych jednostek,
które spotykamy, z którymi się kłócimy lub
z nimi walczymy. Arun w piękny sposób zebrał i opisał swoje wspomnienia
z życia, w którym dużą rolę odegrał jego kochany Bapudżi. Cenne i proste
wskazówki, wydarzenia, które na prawdę miały miejsce kiedyś na świecie i
doświadczenia – to wszystko stanowi smakowitą mieszankę, niczym aromatyczne i jednocześnie
zrównoważone smaki indyjskich przypraw.
Jestem pod
dużym wrażeniem tej książki – ta lektura naprawdę wyzwala refleksje nad życiem i
otaczającym światem, w którym na co dzień nie jest spokojnie. Prosta filozofia
Mahatmy i wiele opisanych sytuacji ukazuje w bardzo błyskotliwy sposób jak my
sami jesteśmy w stanie zapanować nad sobą w różnych sytuacjach. Siła
charakteru, bystrość umysłu, wytrwałość, silna wola i zauważanie drugiego
człowieka – to wszystko przewija się we wspomnieniach Aruna o jego słynnym
dziadku. Choć okładka wydaje się być groźna, to w środku jest bardziej łagodnie
i mam wrażenie, że właśnie spokojem i
łagodnością Mahatma Gandhi pragnął zjednoczyć wszystkich ludzi. Polecam Wam
serdecznie tę książkę – to wartościowa propozycja, która na pewno zapadnie Wam
w pamięci.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu
Bardzo fajna recenzja, choć nie jest łatwo wyrazić opinię o takiej książce.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To prawda, ale na szczęście udało mi się zebrać myśli. :)
Usuń