Tytuł książki: „Ogród
numer czterdzieści”, cykl ROD Morele, tom 3
Autor: Katarzyna
Kostołowska
Kategoria: Literatura
obyczajowa, romans
Data premiery: 28.06.2023
Okładka: miękka
ze skrzydełkami
Liczba stron: 303
Wydawnictwo
Książnica
Moja ocena: 5/5
„Ogród numer czterdzieści" to książka, która pachnie kwiatami, zachęca do spacerów i relaksu w cieniu drzew. Autorka po raz trzeci zabrała nas na wrocławskie ROD „Morele", na których atrakcji jak zwykle nie brakuje.
W ogródkach działkowych spotkamy dobrze znanych bohaterów z poprzednich tomów - zarząd „Moreli". Oprócz nich pojawiają się też nowe osoby, które wprowadzają nieco zamieszania. Wśród nowych postaci poznajemy tajemniczego Klaudiusza Janowskiego, który został szczęśliwym, ale wymagającym właścicielem działki. W projektowaniu ogrodu pomaga mu Karolina, którą czytelnicy serii „Czterdzieści" o przyjaciółkach mogli już poznać. Co wyniknie z połączenia tylu różnych charakterów i osobistych historii?
Powieść zaskakuje, daje nowe spojrzenie na pewne sprawy i zachowania bohaterów. Czasami pod fasadą twardej skorupy kryje się wrażliwa i krucha otoczka, która może w pewnym momencie pęknąć. W ogródkach działkowych oprócz rozkwitu kwiatów na wiosnę rozkwitają także nowe uczucia. Niektórzy z bohaterów mają się ku sobie i choć wydaje się, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby uczucie dojrzało niczym piękny, czerwony pomidor to jednak do pełnego rozkwitu potrzebne jest zaangażowanie, serce, szczerość i czas. Gdy zabraknie jednego elementu, to pomidor nie dojrzeje w całej okazałości. Podobnie jest z bohaterami - bardzo by chcieli, aby wydarzyło się coś magicznego, a ostatecznie przeszłość kładzie się cieniem na teraźniejszości i nie wszystko układa się po ich myśli.
„Ogród numer czterdzieści" to zdecydowanie powieść życiowa, z przesłaniem, nieco melancholijna, a jednak z dobrymi emocjami. Nie brakuje tu zabawnych momentów, działkowych konfliktów i nutki ironii. Autorka po raz kolejny zabiera czytelnika w barwną podróż, usłaną dywanem z kwiatów, na którym oprócz aksamitnych płatków pojawiają się czasem uwierające kolce i drapiące koty. Sęk w tym, aby nie zrażać się nimi, słuchać głosu swojego serca i podążać własną drogą. To chyba klucz do osiągnięcia wewnętrznego spokoju i życia w zgodzie z samym sobą i swoimi zasadami. Polecam lekturę!
Za współpracę i
egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Książnica