Tytuł książki: „Dziewczyna z
Paryża”
Autor: Kristy Cambron
Kategoria: Literatura piękna obca
Data premiery: 26.01.2022
Okładka: miękka
Liczba stron: 416
Wydawnictwo Znak
Moja ocena: 4/5
Paryż - miasto miłości, miasto zakochanych. Kolebka mody, dobrego stylu, perfum, elegancji. Paryż i Francja kojarzą mi się właśnie z tymi rzeczami. A jak było w czasie wojny? Czy piękno, dobry styl i elegancja zeszły na dalszy plan, czy jednak były w jakimś stopniu przemycane do wojennej rzeczywistości?
Dwie różne kobiety, dwie inne przeplatające się historie - a jednak coś połączyło bohaterki książki „Dziewczyna z Paryża". Sandrine i Lila musiały stawić czoła okrutnej rzeczywistości. Rzeczywistości, w której niepewność jutra, walka o przetrwanie i nieustanne ukrywanie się przed wrogiem były chlebem powszednim. Paryż, który do tej pory był jak jasna gwiazda na mapie świata, stał się spowitym mrokiem nieprzyjaznym miejscem. Miejscem, w którym niepewne było, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem...
„Dziewczyna z Paryża" to książka o kobietach, które tylko z pozoru były sobie obce - ich wspólnym mianownikiem była wojna. Autorka stworzyła emocjonalną fabułę o losach dwóch kruchych, a jednocześnie wyjątkowo silnych i odważnych kobiet. Każda z nich, zarówno Sandrine jak i Lila trzymały się swojej nadziei na to, że w końcu znów będzie pięknie, że będą szczęśliwe i kochane. Mimo atmosfery strachu i trwającej wojny Sandrine i Lila nie poddawały się. Mimo obaw i strachu starały się żyć normalnie, a jednocześnie ryzykowały swoje życie dla dobra kraju.
Książka wywołuje duże emocje i jest interesująca, ale dla mnie była dość trudna w odbiorze. Długo nie mogłam wgryźć się w fabułę, a losy dwóch kobiet na początku nieco mi się mieszały i nie mogłam dojść, kto jest kim i czym się zajmuje. To nieco utrudniało mi lekturę, przez co nie do końca czułam, że "to jest to". Może czytałam książkę w nieodpowiednim dla mnie czasie, co nie zmienia faktu, że historia zdecydowanie warta jest uwagi i polecenia.
Za współpracę i egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak
Mnie się bardzo podobała. Gorąco polecam! Pozdrawiam - Książkowy Las Anki.
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńZainteresowała mnie ta książka. Lubię taką tematykę i czytanie historii z więcej niż jednego punktu widzenia.
OdpowiedzUsuńSuper, mam nadzieję, że Ci się spodoba :)
UsuńNie słyszałam o tej książce, ale kiedyś na pewno po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńhttps://toskaonline.blogspot.com/
Nie słyszałam o niej. Jednak zapisuje na listę.
OdpowiedzUsuńMiłej lektury :)
UsuńNie znam jeszcze tej nowości. Dopiero w planach.
OdpowiedzUsuńKsiążka warta uwagi :)
Usuń