„Mam na imię Jutro”, seria butikowa, Damian Dibben

Tytuł książki: „Mam na imię Jutro”, seria butikowa
Autor: Damian Dibben
Kategoria: Literatura piękna
Data premiery: 09.11.2022
Okładka: twarda
Liczba stron: 384
Wydawnictwo Albatros
Moja ocena: 3/5

"Mam na imię Jutro" to książka, do której mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony to historia piękna i wzruszająca. O bezinteresownej przyjaźni, miłości zwierzaka do człowieka. O oddaniu, czekaniu i poszukiwaniu swojego najukochańszego towarzysza. Z drugiej zaś strony to powieść trudna i brutalna, w której mamy okazję widzieć oczami wyobraźni krwawe walki, wojny o władzę i śmierć. 

Jutro - bo tak ma na imię zwierzęcy bohater, przemierza różne miejsca, bo jego zwierzęcy, wyczulony nos i intuicja mówią, że właściciel jest gdzieś niedaleko. Bardzo wyjątkowy pies, który nie poddaje się w poszukiwaniu swojego pana, który zniknął w tajemniczych okolicznościach. To wszystko rozbudza ciekawość czytelnika na dalsze losy bohaterów. Czy działania psiego bohatera w poszukiwaniach okazały się skuteczne?

"Mam na imię Jutro" to połączenie realizmu z baśniowością. To ukazanie bezinteresownej miłości zwierzęcia do człowieka i jednocześnie okrucieństwa człowieka wobec człowieka. Narracja z perspektywy zwierzęcego bohatera jest interesującym zabiegiem, który już wcześniej spotkałam w kilku książkach. Ciekawe jest także przedstawienie innych, zwierzęcych przyjaciół Jutra, z którymi dzieli swój los. Mimo wszystkich plusów tej historii, to jednak styl pisania autora i cała historia nie do końca przypadła mi do gustu. Owszem podobał mi się motyw zwierzęcy, bezinteresownej miłości psa do człowieka, jednak mam wrażenie, że tej historii zabrakło lekkości. Fabuła była dla mnie sucha, a styl autora był w moim odczuciu specyficzny i trudny w odbiorze. Ponadto gubiłam się nieco w poszczególnych rozdziałach, a elementy fantastyki w tej książce zupełnie mi nie pasowały. Szczerze mówiąc spodziewałam się historii w innym stylu i mimo, że autor przedstawił miłość psa do człowieka, to niestety mnie osobiście bardzo zmęczyła lektura tej książki.

Za współpracę i egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros

„Czas złych snów”, seria „Między jeziorami”, tom 2, Magdalena Wala

Tytuł książki: „Czas złych snów”, seria „Między jeziorami”, tom 2
Autor: Magdalena Wala
Kategoria: Literatura obyczajowa
Data premiery: 08.02.2023
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 288
Wydawnictwo Książnica
Moja ocena: 5/5

„Czas złych snów" to drugi tom przejmującej serii „Między jeziorami". Podobnie jak w pierwszym tomie, tak tutaj autorka stworzyła prawdziwie emocjonalną powieść. W przeważającej większości brutalne losy głównej bohaterki przyprawiają o ciarki na skórze. Mimo tego książka jest napisana w taki sposób, że chce się wiedzieć, co będzie dalej. Czy Amalia wreszcie odnajdzie upragniony spokój, wolność, miłość oraz, czy odzyska utracone poczucie człowieczeństwa, godności i swoje miejsce na ziemi?

Przed ociekającym zewsząd złem Amalię chronią jedynie jej wyblakłe, lecz piękne wspomnienia. Wydawałoby się, że najgorsze już za nią, lecz ucieczka przed Rosjanami nie kończy się dla Amalii i pozostałych kobiet dobrze. Kobiety traktowane są jak przedmioty w lepkich rękach Sowietów. To wszystko woła o pomstę do nieba, lecz w danym momencie, by przetrwać lepiej jest się po prostu poddać... Brutalność bestii, bo nie można ich nazwać mężczyznami jest odczuwalna dla uciekinierek na każdym kroku. Aby przetrwać trzeba być bardzo czujnym i uważnym. Tylko jak długo można tak żyć? Czy to w ogóle można nazwać życiem? Czy jedynie walką o przetrwanie w świecie pełnym potworów?

„Czas złych snów" to książka, którą niewątpliwie warto przeczytać. Lektura zdecydowanie nie jest łatwa w odbiorze. Mimo ciężkiego kalibru, historia przedstawiona jest z lekkością pióra, przez co książkę czyta się z dużym zainteresowaniem i przejęciem. Przedstawiona w tej powieści siła i waleczność kobiet, a jednocześnie ich kruchość wielokrotnie przyprawiają o szybsze bicie serca. Choć bohaterki nie mają pojęcia, czy ich bliscy jeszcze żyją, a jeśli żyją, to czy się w końcu odnajdą - nie poddają się. I ta wspólna siła kobiet jest ich mocą napędową. Zakończenie książki pozostawia czytelnika w dużej niepewności... Ja już nie mogę się doczekać następnego tomu tej serii – jestem ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów.

Za współpracę i egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Książnica

„Boscy przewodnicy. Jak zwierzęta uczą nas życia”, Caryn Rivadeneira

Tytuł książki: „Boscy przewodnicy. Jak zwierzęta uczą nas życia”
Autor: Caryn Rivadeneira
Kategoria: Religia, psychologia
Data premiery: 26.10.2022
Okładka: miękka
Liczba stron: 256
Wydawnictwo Znak
Moja ocena: 4/5

Zwierzęta to niezwykłe stworzenia, które towarzyszą ludziom od dawien dawna. Na początku nieco obok, drapieżne i nieokiełznane, z biegiem lat stały się jednymi z najlepszych przyjaciół ludzi. Na czym polega ten zwierzęcy fenomen? I wreszcie, czy zwierzęta dobrze sprawują się jako boscy przewodnicy?

"Boscy przewodnicy" to ciekawa książka, która przedstawia zwierzęta z nieco innego punktu widzenia. Ten inny punkt to boski punkt widzenia. Autorka w tej książce ukazuje, że zwierzęta małe i duże, które spotykamy na co dzień mają nam coś do przekazania. Zwierzęta pojawiające się w swoim naturalnym środowisku koncentrują nasz wzrok na sobie i mówią "Hej, zatrzymaj się na chwilę. Popatrz na mnie, posłuchaj mojego śpiewu, wczuj się w naturę". I rzeczywiście człowiek w takich momentach na chwilę zapomina o rzeczywistości wpatrując się w stworzenie. Nieważne, czy jesteśmy w wielkiej, miejskiej aglomeracji i widzimy kolorowego, ćwierkającego ptaszka ukrytego w krzakach za blokiem, czy jesteśmy na łonie natury i mamy zwierzęta w ich naturalnym środowisku na wyciągnięcie ręki. Za każdym razem zwierzęta większość z nas zachwycają, wyzwalają radość i wrażliwość.

Autorka nawiązuje do Pisma Świętego i słów w nim zawartych. A chodzi o to, że Bóg tak samo jak ludzi kocha wszystkie zwierzęta i stworzenia. Autorka trafnie przedstawia fakt dobrego wpływu zwierząt na ludzi oraz to, że nasi bracia mniejsi swoim zachowaniem często chcą nam coś przekazać. Problem w tym, że my ludzie rzadko to dostrzegamy lub nie umiemy odczytać zwierzęcych sygnałów. A zwierzęta są przecież niezwykłe - posiadają wyczulone zmysły, empatię i umiejętność wyczuwania ludzkich emocji. Wystarczy tylko się temu uważniej przyjrzeć. Czyż to nie piękne, że na tym świecie mamy stworzenia, od których możemy tak wiele się uczyć?

Myślę, że książka „Boscy przewodnicy” to dobra propozycja dla miłośników zwierząt oraz dla tych, który chcą ujrzeć inny, bardziej duchowy punkt widzenia na naszych braci mniejszych.

Za współpracę i egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak