wtorek, 27 lipca 2021

„Zanim Cię zobaczę”, Emily Houghton


Tytuł książki: „Zanim Cię zobaczę”
Autor: Emily Houghton
Kategoria: Literatura obyczajowa, romans
Data premiery: 30.06.2021
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 384
Wydawnictwo Albatros
Moja ocena: 4/5

Dobrze jest mieć osobę, z którą można szczerze i od serca porozmawiać. Bez zbędnego lukrowania, zadęcia i dwulicowości. Mam wrażenie, że w dzisiejszych czasach bardzo trudno jest spotkać taką osobę, ale zdarzają się perełki. Tacy ludzie to skarby, których trzeba doceniać i trzymać przy sobie.  Szczęściarzami mogą być ci, którzy znają takie osoby. Rozmowa twarzą w twarz potrafi wiele zdziałać. A jak to jest rozmawiać z kimś i go nie widzieć? Jak to jest poznać osobę, nie wiedząc jak wygląda? Czy takie rzeczy są możliwe? 

Alice – energiczna kobieta, która poza pracą nie widzi nic. Nie w głowie jej miłość, spotkania towarzyskie i inne rozrywki. Dziewczyna nie dba o relacje z ludźmi, stroni od wszelkich znajomości i bywa dla otoczenia dosyć chłodna w obejściu. Wydarzenie jednego dnia sprawia, że cały jej pozornie ułożony świat rozsypuje się na milion kawałków. W jednej chwili Alice traci całą pewność siebie, realizacja planów jest pod znakiem zapytania. Czy dziewczyna da radę to wszystko udźwignąć po koszmarnym przeżyciu?

„Zanim Cię zobaczę” to ciepła opowieść, która zwraca uwagę na wartość relacji międzyludzkich. To historia o tym, że mimo najgorszego zdarzenia w życiu nie można się poddawać, bo przecież jest nadzieja. Nadzieja na lepsze jutro i życzliwi ludzie, którzy w obecnych czasach jednak się trafiają i są dla innych jak światło. Takie światło w drugim człowieku potrafi rozpalić iskierkę, która czasami siedzi głęboko ukryta w najciemniejszych zakamarkach duszy. Bohaterowie poznają się w szpitalnej sali w nietypowy sposób. Każde z nich jest pokiereszowane i próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Są jak ogień i woda i początek ich znajomości nie zapowiada się dobrze. Jednak to wcześniej wspomniane wewnętrzne światło w jednym z bohaterów powoli rozbudza się w drugim. Małe gesty i rozmowy – radosne, pełne słońca, a czasami porywcze, mało przyjemne, ale zawsze szczere pomagają im przetrwać wewnętrzne koszmary i poznawać się nawzajem. Książka jest jak plaster miodu, jak ciepła, słodka herbata z cytryną, która rozgrzewa w chłodny dzień. Fabuła od początku rozbudza zainteresowanie, jest tutaj nutka tajemnicy, a przyjemny, lekki styl autorki sprawia, że historię czyta się z przyjemnością. Akcja powoli nabiera rumieńców i na kartach książki odnajdujemy zarówno uśmiech i radość oraz łzy i rozpacz.

Podsumowując - „Zanim Cię zobaczę” to powieść o odwadze i strachu, o przyjaźni i wewnętrznej drodze, jaką czasami trzeba przejść, żeby znaleźć spokój. Polecam lekturę, jeśli szukacie ciepłej i refleksyjnej historii o rozkwitającej przyjaźni.

Za współpracę i egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros

środa, 21 lipca 2021

„Narzeczona nazisty”, Barbara Wysoczańska



Tytuł książki: „Narzeczona nazisty”
Autor: Barbara Wysoczańska
Kategoria: Literatura obyczajowa
Data premiery: 30.06.2021
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 584
Wydawnictwo Filia
Moja ocena: 5/5

Przeciwności losu – kto z nas nie zaznał ich w życiu? Mam wrażenie, że częściej mierzymy się właśnie z tymi kłodami rzucanymi pod nogi, niż ze szczęściem. Szczęście to ulotne chwile, które przemijają bardzo szybko. Wspomnienia tych krótkich chwil radości przelatują nam przed oczami w gorszych momentach. Często chciałoby się uciec od codziennych problemów i powrócić do dobrych chwil, ale to te trudności budują charakter i nas wzmacniają.

Hania Wolińska to ambitna, młoda studentka germanistyki. Polka obraca się w towarzystwie ludzi z tak zwanych „wyższych sfer” za sprawą bogatej Niemki, której dotrzymuje towarzystwa. Dzięki temu Hania ma okazję uczyć się dobrych manier i obycia w świecie. Niemiecka hrabina uwielbia swoją młodą towarzyszkę o bursztynowych oczach i chętnie uchyliłaby jej kawałek nieba. Pewnego dnia na drodze Hani staje pewien młody mężczyzna, który niczym orzeźwiający, wiosenny deszcz zmienia dotychczasowe życie Polki. Tylko czy te zmiany wyszły jej na dobre?

„Narzeczona nazisty” to książka, która wciąga już od pierwszych stron. To czytelnicza uczta, która porusza dogłębnie duszę, wywołuje lawinę emocji, pobudza wyobraźnię. Już sam tytuł książki wskazuje, jaka tematyka jest poruszana oraz, że nie jest to zwyczajne „love-story”. To powieść o sile zakazanej miłości w czasach, w których ta miłość nie miała prawa bytu. O miłości, która wtedy nie powinna się wydarzyć, a jednak poruszyła dwa serca w dwóch różnych osobach, ciałach, ludziach, którzy teoretycznie powinni być dla siebie wrogami. Autorka stworzyła wspaniałą historię dwojga ludzi z różnych światów, którzy drogę po swoją miłość okupili cierpieniem, bliznami i krwią. Historia Hani i Johanna zdecydowanie jest trudna, porywająca, burzliwa, ale jednocześnie piękna, prawdziwa i dogłębna. Wojna zmieniła bieg tej miłości, lecz nie zmieniła jej siły. Wszystkie przeciwności, wszyscy nieprzychylni ludzie, całe otaczające zło wojny nie było w stanie wymazać obrazu tego jedynego spojrzenia ukochanych oczu.

Takiej historii dawno nie czytałam, tylu emocji dawno nie czułam. „Narzeczona nazisty” to według mnie bardzo udany debiut 2021 roku – w tej książce nie brakowało mi niczego. Od samego początku lektury wiedziałam, że w niej przepadnę, zapomnę o całym świecie. Fabuła rewelacyjna, poruszana tematyka trudna, ale trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Autorka lekkim piórem oddała brutalne realia wojennych wydarzeń, walkę o ojczyznę, walkę o niepodległość. To historia, która jednocześnie rozdziera serce, ale daje nadzieję. Nadzieję, że miłość jest w stanie przetrwać wszystko. Mnie ta książka oczarowała – zachęcam Was do lektury.

Za egzemplarz i współpracę dziękuję Wydawnictwu Filia 

czwartek, 15 lipca 2021

„Od pierwszych słów”, Cykl: Detektyw Rafał Kamieński (tom 1), Seria: W tajemnicy, Agata Przybyłek


Tytuł książki: „Od pierwszych słów”, Cykl: Detektyw Rafał Kamieński (tom 1), Seria: W tajemnicy
Autor: Agata Przybyłek
Kategoria: Literatura obyczajowa
Data premiery: 19.05.2021
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 384
Wydawnictwo Czwarta Strona
Moja ocena: 3/5

Morze, piasek, lekki wiatr – ach, czego chcieć więcej podczas wakacji! Polskie wybrzeże słynie ze swojego uroku, cudnych zachodów słońca, ale też zmienności. Jednego dnia spokojne, morskie fale działają odprężająco, a drugiego wzburzone morze niebezpiecznie obija się o piaszczysty brzeg plaży. Ta zmienność jest z jednej strony groźna i nieprzewidywalna, z drugiej fascynująca i przyciągająca niczym magnes. Czy w małych, nadmorskich miasteczkach słynących z sielskiego klimatu i gwaru oprócz szumu fal i krzyku mew może dziać się coś zaskakującego?  

Amelia to młoda dziewczyna, która mieszka w niewielkim, nadmorskim miasteczku. Wychowana nad morzem dziewczyna czuje się z nim niezwykle związana. Bezkresny widok morza, zachodów i wschodów słońca, czy spacery boso brzegiem plaży są dla Amelii chlebem powszednim, który nigdy jej się nie nudzi. Kobieta wiedzie monotonne, ale spokojne życie, a jej codziennością jest praca w rodzinnej restauracji i właściwie większość czasu spędza właśnie tam. Pewnego dnia w miasteczku pojawia się młody i znany detektyw, który zamierza rozwiązać zagadkę zamordowania kobiet z nadmorskiego miasteczka. Los chce, aby drogi Amelii i przystojnego detektywa się spotkały, jednak czy ta wspólna ścieżka doprowadzi ich w dobrą stronę?

Czytając opis książki "Od pierwszych słów" miałam nadzieję na interesującą historię z zagadką kryminalną w roli głównej, która wciągnie mnie bez reszty. Niestety, czuję się trochę zawiedziona, ponieważ w fabule książki wątku detektywistycznego jest tyle, co przysłowiowy kot napłakał. Spodziewałam się trzymającej w napięciu ciekawej fabuły, jednak w moim odczuciu historia Amelii i Rafała jest przelukrowana i trochę przewidywalna. Czuję duży niedosyt, że autorka nie rozwinęła wątku detektywistycznego i go bardziej szczegółowo nie przedstawiła. Miałam nadzieję na wciągającą lekturę z dreszczykiem emocji, ale niestety nie czułam tego wszystkiego w trakcie lektury. Bardzo brakowało mi tutaj jakiegoś elementu zaskoczenia, powiewu świeżości, połączenia przewagi kryminału z romansem, oddziaływania na moją wyobraźnię. Może w następnych tomach będzie lepiej? Plus za to, że akcja powieści dzieje się w wyjątkowym klimacie nadmorskim, ale to chyba jedyny pozytyw w moim odczuciu.

Za egzemplarz i współpracę dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona

piątek, 9 lipca 2021

„Lustra”, cykl: Czas na zmiany (tom 3), Agnieszka Lis



Tytuł książki: „Lustra”, cykl: Czas na zmiany (tom 3)
Autor: Agnieszka Lis
Kategoria: Literatura obyczajowa
Data premiery: 02.06.2021
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 336
Wydawnictwo Czwarta Strona
Moja ocena: 4/5

Zmiany – każdy z nas prędzej, czy później musi się z nimi mierzyć. Zmienia się świat, zmieniają się ludzie, zmieniają się pory roku i zmieniamy się my sami. Każda zmiana w życiu wywołuje pewne obawy, ale też nutkę ciekawości i pytania: „Jak to będzie?”, „Czy warto podejmować kroki, żeby zmienić to, co wydaje się pozornie dobre, ale monotonne?”. Często brniemy w to, co wydaje się dla nas dobre, chociaż nasz wewnętrzny głos mówi nam coś innego. Dopóki nie podejmiemy decyzji o zmianach w swoim życiu to nie dowiemy się, jak mogłoby być… 

Losy przyjaciół, którzy nawiązali ze sobą znajomość podczas wycieczki na Wyspy Kanaryjskie ponownie się ze sobą splatają. Z jednej strony życie każdego z bohaterów płynie swoim torem, ale mimo natłoku codziennych spraw przyjaciele o sobie pamiętają i wracają do wspomnień. Agata i Darek zajmują się swoimi zawodowymi sprawami, ich syn Kacper powoli dąży do spełnienia swojego marzenia o byciu archeologiem. Julita po swojej przemianie prężnie działa w branży ślubnej, a młoda mama Patrycja próbuje połączyć wychowanie malutkiej Mai i zdobycie wykształcenia. Każdy ma swoje sprawy, każdy ma lepszy lub gorszy dzień, u każdego zaszły jakieś zmiany. Tylko, czy te zmiany w życiu są zawsze dobrymi decyzjami? A może czasami nie mamy na nie wpływu, lub dzieją się automatycznie?

„Lustra” to trzeci tom z cyklu „Czas na zmiany”, który bardzo polubiłam. Poprzednie części zachwyciły mnie swoją lekkością, humorem, ale też refleksjami na temat relacji międzyludzkich. Jak było w tym przypadku? Fabuła toczy się swoim niespiesznym rytmem, a jednak w życiu bohaterów sporo się dzieje. Choć często wydawało im się, że ich życie się nie zmienia, że stoją w miejscu, to jednak ta niezwyczajność w zwyczajnej codzienności bywa piękna. Wystarczy to zobaczyć w małych gestach, uśmiechu wnuczki, wypitej kawie w towarzystwie drugiej osoby. „Lustra” - z pozoru prosta historia, która jednak jest czymś więcej. Historia, która uświadamia, że przyjaźń i relacje z ludźmi odgrywają znaczącą rolę. Historia, w której teraźniejszość przeplata się z tajemniczą przeszłością spisaną w archeologicznych aktach. Historia, w której można przejrzeć się jak w lustrze i zacząć wprowadzać zmiany – zaczynając od siebie, od tego momentu, jeśli tylko tego chcemy. Jeśli nie – to też dobrze, ale przecież zmiany zachodzą dookoła nas nawet, jeśli wydaje nam się, że wszystko jest bez zmian. W moim odczuciu książka „Lustra” jest prawdziwa, ciepła, trochę słodko – gorzka. To lektura w sam raz na wakacyjny okres – polecam Wam cały cykl „Czas na zmiany”.

Za egzemplarz i współpracę dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona

wtorek, 6 lipca 2021

„Księga urodzaju. ROD Morele”, Katarzyna Kostołowska



Tytuł książki: „Księga urodzaju. ROD Morele”
Autor: Katarzyna Kostołowska
Kategoria: Literatura obyczajowa
Data premiery: 16.06.2021
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 304
Wydawnictwo Publicat, Książnica
Moja ocena: 5/5

Lubicie spędzać czas na świeżym powietrzu? Ja uwielbiam. Choć przeważnie w codziennym życiu niestety brakuje na to czasu, to staram się wybrać choćby na krótki spacer. Nie ma dla mnie nic lepszego od obserwacji drzew, słuchania śpiewu ptaków i podziwiania rozmaitych kwiatów. Często chciałabym, żeby takie chwile trwały jak najdłużej. Żeby zawsze było słonecznie, pięknie, zielono i po prostu spokojnie. A przecież natura jest zmienna i nie zawsze jest przychylna człowiekowi. Natura bywa deszczowa, wietrzna, zimna. To podobnie jak z nastrojem człowieka. Czasem jest dobrze, czasem źle, ale to, co złe w końcu kiedyś mija. Tak jak mija zima i nastaje upragniona wiosna… 

Luiza chce uciec od wspomnień, które codziennie o sobie przypominają. Nie jest łatwo zapomnieć, wymazać z pamięci obrazu najbliższej i najukochańszej osoby. To niewykonalne, a życie ze świadomością, że już nigdy nie zobaczy tej osoby jest przerażająco trudne. Czy da się tak żyć i dostrzegać wokół piękno? Czy to jest w ogóle możliwe? W zgiełku miasta, który czasem przytłacza, Luiza postanawia kupić dla siebie niewielką działkę w Rodzinnych Ogródkach Działkowych nazwanych urokliwie Morelami i zaznać spokoju. Niestety, jak wiadomo na działkach różnie bywa i czasami trudno o ciszę i spokój. Problemy zaczynają się też wtedy, gdy zamiast pięknego ogródka na działce bujnie rozrastają się chwasty, a góra śmieci wysypuje z domku.

„Księga urodzaju” to powieść obyczajowa z bardzo smutną historią w tle. Autorka mnie tym zaskoczyła, ale to pozytywne zaskoczenie. To historia o kobiecie, która za wszelką cenę próbuje odnaleźć swoje miejsce na nowo, odnaleźć się w nowej rzeczywistości po stracie najbliższej osoby. Terapeutyczną rolę w poszukiwaniu spokoju odgrywa tu natura – ogród i rośliny, w którym bohaterka nieświadomie i powoli odnajduje się i buduje swoją nową, mniej bolesną rzeczywistość. Praca fizyczna sprzyja zmęczeniu, co nie pozwala zbyt długo rozmyślać o tym, co by było gdyby. Gdyby nie tamten tragiczny dzień. Gdyby te niewypowiedziane słowa, które teraz chciałaby powiedzieć. W moim odczuciu to słodko – gorzka historia, a nawet bardziej skłaniałabym się ku tej gorzkiej. Jednak w tej cierpkości, cierpieniu, rozpaczy jest jakieś światełko w tunelu, nadzieja, że zieleń znów rozkwitnie i uderzy z całą swoją mocą, a wiosna znowu ponownie nastanie. Działkowe życie Luizy w obecności nowych sąsiadów ogrodników jest pełne niespodzianek, zaskoczeń i niespodziewanych wydarzeń. Ta nowa, ogrodowa rzeczywistość pozwala jej na chwilę oderwać się od wszędobylskich myśli i wspomnień. 

Książka ukazuje nie tylko bolesną historię Luizy, ale też kilku innych postaci, które podobnie jak główna bohaterka mają za sobą przeróżne doświadczenia. Od niespełnionych marzeń, zawiedzionych nadziei, mrocznych tajemnic i zepsutych relacji. To wszystko dobrze ze sobą współgra i sprawia, że lektura mimo trudnego poruszonego tematu jest przyjemnością. W książce mimo bólu i smutku jest też jakaś lekkość, człowiek unosi się nad ziemią i ma ochotę zaszyć się w ogrodzie i pogrzebać w ziemi. To takie nawiązanie i powrót do natury, która przecież od zawsze otacza nas dobrami na wyciągnięcie ręki. Książka jest rewelacyjna, z jednej strony lekka, a z drugiej skłaniająca do przemyśleń. Autorka swoim lekkim piórem i przyjemnym stylem stworzyła książkę, którą będę mieć w pamięci na długo. Zachęcam Was do lektury.

Za egzemplarz i współpracę dziękuję Wydawnictwu Publicat (Książnica)

„Kot na szczęście. Czyli dlaczego kociarze to najwięksi szczęściarze”, Kot Nieteraz

, Tytuł książki: „Kot na szczęście. Czyli dlaczego kociarze to najwięksi szczęściarze” Autor: Kot Nieteraz Kategoria: Poradnik, satyra Data ...