„Sekret Marii. Życie, miłość i pasja Marii Montessori”, Laura Baldini

Tytuł książki: „Sekret Marii. Życie, miłość i pasja Marii Montessori”
Autor: Laura Baldini
Kategoria: Literatura obyczajowa, powieść historyczna
Data premiery: 02.06.2021
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 336
Wydawnictwo Znak
Moja ocena: 5/5 

Małe dzieci są zadziwiające. Chłoną wiedzę niczym gąbka, naśladują nasze zachowania i intuicyjnie sprawdzają działania różnych przedmiotów. Dzieci to mali odkrywcy, którzy z ciekawością poznają świat. Dzieciom czasami wystarczy zwykły patyk, piasek, trawa, fruwający motylek, aby mieć zabawę na cały dzień. Czy to nie jest piękne? Ze swojego doświadczenia wiem, że dzieci to wyjątkowe istoty, które swoją szczerością i kreatywnością potrafią niejednokrotnie zaskoczyć.

Czy młoda kobieta studiująca kierunek przeznaczony wyłącznie dla mężczyzn miała szansę na zdobycie uznania i szacunku? Czy w czasach, gdzie kobiety były sprowadzone jedynie do roli matki i żony młoda dziewczyna miała szansę, by wyjść poza schematy? Młoda Maria Montessori z pewnością wyszła poza wszelkie ramy wybierając kierunek studiów, który w ówczesnych czasach był tylko dla mężczyzn. Nie podobało się to zarówno jej rodzicom, ani kolegom z uczelni. Ambitna kobieta jednak nie poddawała się przeciwnościom, choć bywało naprawdę ciężko. Ale kto, jeśli nie ona, kobieta wychodząca poza wszelkie ramy doprowadzi swoje plany do końca?

„Sekret Marii” to fascynująca i barwna opowieść o życiu Marii Montessori. Książka przedstawia życie młodej kobiety, która wybrała nietypową jak na tamte czasy ścieżkę zawodową. Autorka książki w bardzo lekkim i pięknym stylu przedstawiła los kobiety, która swoją nietuzinkowością, bystrym umysłem i piękną duszą potrafiła rozpalić iskrę w maleńkich, wystraszonych serduszkach. W sercach dzieci, którym przypięto niesłuszne łatki, nie wróżono dobrej przyszłości i były spisane na straty. To historia o kobiecie, która dostrzegała potencjał w tych najmłodszych i za wszelką cenę dążyła do jego rozwijania. Maria Montessori swoją skromnością, dociekliwością i wiedzą zapoczątkowała coś nowego, coś pozytywnego, co trwa do dnia dzisiejszego. „Sekret Marii” to książka, która zdecydowanie wzbudza refleksje, ponieważ ukazuje blaski i cienie minionych czasów, które niestety nie były przychylne kobietom. Oprócz piękna, jasnej strony i sukcesów zawodowych głównej bohaterki w książce pojawia się też wątek miłosny. Miłość, która z początku była słodka i cudowna to z czasem przerodziła się w gorzką i sporo namieszała w życiu Marii.

„Sekret Marii” to książka, która przedstawia walkę o ideały, walkę z niesprawiedliwym systemem, walkę o własne wybory, walkę o miłość. To piękna i barwna historia kobiety, która swoją odwagą, mądrością i wielkim sercem zerwała ze stereotypami i dała początek idei trwającej do dziś. Wszystko to sprawia, że książkę zaliczam do bardzo udanych lektur – zdecydowanie zachęcam Was do lektury.

Za współpracę i egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak

„Czas teraźniejszy dokonany”, Daria Łamejko

Tytuł książki: „Czas teraźniejszy dokonany”
Autor: Daria Łamejko
Kategoria: Poezja
Data premiery: 05.05.2021
Okładka: miękka
Liczba stron: 76
Wydawnictwo Papierowy Motyl
Moja ocena: 5/5 

Jakie macie sposoby na radzenie sobie z emocjami? Zaszywacie się w pokoju i chcecie pobyć w samotności, czy wręcz przeciwnie - potrzebujecie wyjść do ludzi i „przegadać” swoje troski? Może zapisujecie swoje myśli do szuflady? A może idziecie na drogę sportową i rozładowujecie emocje przez wysiłek fizyczny? Ze mnie sportowiec jest żaden, dlatego w zależności od sytuacji to stawiam na przegadanie swoich problemów z bliskimi, a czasami zaszywam się w pokoju z książką w ręku w poszukiwaniu spokoju. Każdy sposób na radzenie sobie z emocjami jest dobry, bo każdy z nas jest inny, grunt to znaleźć swój złoty środek.  

„Czas teraźniejszy dokonany” to wiersze, które zdecydowanie wzbudzają refleksje, otwierają oczy i poruszają duszę do głębi. Mam wrażenie, że ten zbiór wierszy to swoista walka autorki ze sobą, próba zapanowania nad swoim teraźniejszym życiem po odejściu drugiego człowieka, po rozstaniu i całym bólu oraz tęsknotach z tym związanymi. W moim odczuciu wiersze autorki są poruszające i wprowadzają w nostalgiczny nastrój. Nie znajdziecie tutaj radosnych poematów o tym, jakie życie jest piękne. W tym tomiku wierszy odnajdziecie wiele emocji, z palety barw tych ciemniejszych, które każdy z nas w którymś momencie swojego życia przeżywa. Ale piękne jest to, że każdy przeżywa różne wydarzenia inaczej i na swój sposób próbuje sobie z nimi radzić.

„Czas teraźniejszy dokonany” to przelane na papier emocje i odczucia, które są ulotne jak motyle z okładki tej książki, ale już się dokonały, nie dają o sobie zapomnieć, wracają i obsiadają człowieka, szczególnie późną nocą, w samotności. Nie jest łatwo być sam na sam ze swoimi emocjami, bowiem nikt tak naprawdę do końca nie wie, co myślimy i co przeżywamy w danym momencie. Wydarzenia z przeszłości mają duży wpływ na teraźniejszość i czasami trudno jest udźwignąć ten ciężar. Łatwo jest kogoś oceniać patrząc na niego z boku, a trudniej jest zrozumieć. Czasami wystarczy odrobina empatii, aby każdej ze stron było łatwiej.

Za współpracę i egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Papierowy Motyl

„Gdzie w Polsce na weekend”, Katarzyna Węgrzyn

Tytuł książki: „Gdzie w Polsce na weekend”
Autor: Katarzyna Węgrzyn
Kategoria: Literatura podróżnicza
Data premiery: 14.04.2021
Okładka: miękka
Liczba stron: 368
Wydawnictwo Znak
Moja ocena: 5/5 

Spacer brzegiem morza wśród akompaniamentu szumu fal, zachody i wschody słońca, kąpiele w mazurskich jeziorach, wycieczka rowerowa wzdłuż łąki pełnej złocistych zbóż i wyprawa górskimi szlakami – to wszystko przychodzi mi na myśl, gdy myślę o wakacjach w Polsce. Czas letnich urlopów zbliża się do nas wielkimi krokami. Pewnie spora część z Was zastanawia się, jaki kierunek podróży wybrać, lub zrobiliście to już dawno temu. Polska jest obfita w różnorodne krajobrazy. Od morza, po Tatry, przez łąki, lasy, jeziora, wsie, miasta i miasteczka. Jest w czym wybierać i co oglądać. Jakiś czas temu nie zwracałam uwagi na walory turystyczne w Polsce, raczej marzyły mi się zagraniczne podróże najlepiej do ciepłych krajów. Teraz chciałabym zwiedzić wiele urokliwych miejsc w naszym kraju. Bo polskie nie znaczy nudne, wręcz przeciwnie – Polska to piękno i unikatowość.

„Gdzie w Polsce na weekend” to pięknie wydany przewodnik turystyczny, który wskaże nam ciekawe miejsca w Polsce warte odwiedzenia. Autorka książki i jednocześnie autorka bloga o podróżowaniu podpowiada, gdzie warto wybrać się na dłuższy wypoczynek lub weekendową wycieczkę w Polsce. To, że Polska jest bogata w ciekawe miejsca wiadomo nie od dziś, ale mam wrażenie, że jeszcze wiele tych miejsc jest nadal nieodkrytych. Autorka przedstawiła po krótce wybrane i jedne z najbardziej atrakcyjnych miejsc, które warto zobaczyć. Książka zawiera sporo zdjęć i praktycznych informacji przydatnych w podróży oraz ciekawostek na temat przedstawionych zakątków. Gdy oglądałam te wszystkie zdjęcia i czytałam książkę miałam ochotę natychmiast przenieść się w Bieszczady, Góry Stołowe i raz jeszcze odwiedzić Słowiński Park Narodowy i wyjątkowe ruchome wydmy.

Autorka w pigułce zawarła sporo informacji, ale w sposób konkretny i przystępny, bez zbędnego „lania wody”. Z przyjemnością i fascynacją czytałam wszystkie ciekawostki i oglądałam fotografie. Plusem książki jest to, że jest uniwersalna i praktyczna, można do niej wracać i szukać inspiracji do zorganizowania swoich małych i dużych podróży. Wiem z doświadczenia, że często brakuje nam pomysłów, jaki obrać cel podróży. Myślę, że książka ta pomoże nam w wyborze i ułatwi organizację. Niezależnie od tego, czy jesteście zwolennikami górskich wycieczek, czy morskich spacerów, aktywnego spędzania czasu, czy leniwego odpoczynku, to myślę, że w tej książce każdy znajdzie coś dla siebie. Jedynym mankamentem w moim odczuciu jest mała czcionka, która przeszkadzała mi w lekturze, ale pewnie zabieg ten zastosowany był po to, aby zawrzeć w książce jak najwięcej informacji. „Gdzie w Polsce na weekend” to ciekawa propozycja pełna pomysłów - idealna dla wielbicieli podróży, która z pewnością rozbudzi apetyt na wycieczki po Polsce.

Za współpracę i egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak

„Dwór rusałek”, Seria: DNI MOCY, Dorota Gąsiorowska

Tytuł książki: „Dwór rusałek”, Seria: DNI MOCY
Autor: Dorota Gąsiorowska
Kategoria: Literatura obyczajowa
Data premiery: 5.04.2021
Okładka: miękka
Liczba stron: 608
Wydawnictwo Znak Literanova
Moja ocena: 4/5

Co może się stać, gdy magiczna aura na rozdrożu wiosny i lata rozpościera swoje skrzydła? Słowiański klimat, słoneczne dni i ciepłe noce sprawiają, że wszystko staje się możliwe. A gdy dodamy do tego piękne okoliczności przyrody, w urokliwym zakątku Podlasia możemy być pewni, że stanie się coś niezwykłego… Mimo całej aury nie można dać się zwieść, bo licho czai się wszędzie…

Olga to młoda kobieta, która na co dzień mieszka i pracuje w Wilnie. Bohaterka prowadzi przytulną księgarnię, która jest jej odskocznią od zmartwień i stanowi ukrycie przed pędzącym światem. Olga zawsze była nieco inna niż jej rówieśniczki –przeważnie na uboczu, nieco skryta i niepewna, nie chciała się wyróżniać z tłumu. Dobrze jej w tym zamkniętym świecie, lecz los ma dla niej sporo niespodzianek. Nieprzewidziane wydarzenia komplikują jej dotychczasowe spokojne życie, a drogi kierują na urokliwe Podlasie pełne tajemnic z przeszłości.

„Dwór rusałek” to kolejny tom Pani Doroty Gąsiorowskiej z serii DNI MOCY. W ubiegłym roku miałam przyjemność czytać pierwszą część tej magicznej powieści i z ciekawością sięgnęłam po drugi. Pierwsza część, czyli „Pamiętnik szeptuchy” była dla mnie pozytywnym zaskoczeniem, czy tak samo było w „Dworze rusałek”? Pani Dorota kolejny raz czaruje słowem, zaprasza do świata słowiańskich stworzeń i magii, które z pewnością są mocną stroną tej książki. Tajemnica z przeszłości, dwie linie czasowe, odkrywanie przeszłości i poszukiwanie tej właściwej drogi to motywy przewodnie „Dworu rusałek”. Młoda bohaterka, choć momentami w moim odczuciu podejmowała złe decyzje, była nieco infantylna i niezdecydowana to sprawiała wrażenie dobrej duszy i ciepłej osoby, z którą się polubiłam. Podoba mi się ten słowiański klimat książki, który dodaje blasku, magii i sporej dozy tajemniczości. Tutaj nie ma rzeczy oczywistych, a na niektóre sprawy warto spojrzeć nie tylko swoim umysłem, ale przede wszystkim sercem. Czasami wewnętrzny głos prowadzi do najlepszych decyzji i wyborów, jakie możemy podjąć. W moim odczuciu tej historii jest bliżej do tych z serii bajkowych, trochę oderwanych od rzeczywistości i ostatecznie oceniam ją pozytywnie, ale jednak muszę napisać o rzeczach, które nie do końca mi się podobały. Mam wrażenie, że niektóre momenty w książce były niepotrzebnie wydłużane, a decyzje głównej bohaterki momentami przyprawiały mnie o spory ból głowy. To sprawiło, że „Dwór rusałek” nie zachwycił mnie tak bardzo, co „Pamiętnik szeptuchy”, nie mniej była to fascynująca podróż do natury i świata słowiańskich stworzeń.

Za współpracę i egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak