Tytuł książki: „Czas teraźniejszy
dokonany”
Autor: Daria Łamejko
Kategoria: Poezja
Data premiery: 05.05.2021
Okładka: miękka
Liczba stron: 76
Wydawnictwo Papierowy Motyl
Moja ocena: 5/5
Jakie macie sposoby na radzenie sobie z emocjami?
Zaszywacie się w pokoju i chcecie pobyć w samotności, czy wręcz przeciwnie -
potrzebujecie wyjść do ludzi i „przegadać” swoje troski? Może zapisujecie swoje
myśli do szuflady? A może idziecie na drogę sportową i rozładowujecie emocje
przez wysiłek fizyczny? Ze mnie sportowiec jest żaden, dlatego w zależności od
sytuacji to stawiam na przegadanie swoich problemów z bliskimi, a czasami
zaszywam się w pokoju z książką w ręku w poszukiwaniu spokoju. Każdy sposób na
radzenie sobie z emocjami jest dobry, bo każdy z nas jest inny, grunt to
znaleźć swój złoty środek.
„Czas teraźniejszy dokonany” to wiersze, które
zdecydowanie wzbudzają refleksje, otwierają oczy i poruszają duszę do głębi.
Mam wrażenie, że ten zbiór wierszy to swoista walka autorki ze sobą, próba
zapanowania nad swoim teraźniejszym życiem po odejściu drugiego człowieka, po
rozstaniu i całym bólu oraz tęsknotach z tym związanymi. W moim odczuciu
wiersze autorki są poruszające i wprowadzają w nostalgiczny nastrój. Nie
znajdziecie tutaj radosnych poematów o tym, jakie życie jest piękne. W tym
tomiku wierszy odnajdziecie wiele emocji, z palety barw tych ciemniejszych,
które każdy z nas w którymś momencie swojego życia przeżywa. Ale piękne jest
to, że każdy przeżywa różne wydarzenia inaczej i na swój sposób próbuje sobie z
nimi radzić.
„Czas teraźniejszy dokonany” to przelane na papier
emocje i odczucia, które są ulotne jak motyle z okładki tej książki, ale już
się dokonały, nie dają o sobie zapomnieć, wracają i obsiadają człowieka,
szczególnie późną nocą, w samotności. Nie jest łatwo być sam na sam ze swoimi emocjami,
bowiem nikt tak naprawdę do końca nie wie, co myślimy i co przeżywamy w danym
momencie. Wydarzenia z przeszłości mają duży wpływ na teraźniejszość i czasami
trudno jest udźwignąć ten ciężar. Łatwo jest kogoś oceniać patrząc na niego z
boku, a trudniej jest zrozumieć. Czasami wystarczy odrobina empatii, aby każdej
ze stron było łatwiej.
Za współpracę i egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Papierowy Motyl
Ja również, żeby poradzić sobie z emocjami, potrzebuję bliskich. Ale nie do przegadania z nimi problemów, tylko dla przypomnienia, że to co złe nie jest jedynym co mi się przytrafia i mam z czego czerpać siłę.
OdpowiedzUsuńPo książkę nie sięgnę, bo w ogóle nie czytam wierszy.
To prawda, a często jest tak, że "nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło". Rozumiem :)
Usuń