Dzisiaj zapraszam na wpis dotyczący
książki Magdaleny Majcher pt.: „Wszystkie pory uczuć. Wiosna”. Bardzo się
ucieszyłam, kiedy dowiedziałam się, że wygrałam tą książkę i będę mogła ją
przeczytać.
Magdalena Majcher napisała takie
książki: „Jeden wieczór w Paradise”, „Matka mojej córki”, „Stan nie!
Błogosławiony” oraz serię z cyklu „Wszystkie pory uczuć”. Do tej pory miałam
przyjemność przeczytać dwie z nich – „Wszystkie pory uczuć. Zima” i „Wszystkie
pory uczuć. Wiosna”. Książki wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie i
chętnie sięgnę po więcej powieści Pani Magdy. Autorka jest znana z tego, że w
swoich powieściach lubi poruszać trudne tematy i się ich nie boi.
„Wszystkie pory uczuć. Wiosna”. Co Wam
kojarzy się z tą piękną okładką książki? Na pierwszy rzut oka wyłaniają się
wiosenne, pełne życia tulipany. Filiżanka z gorącym napojem dopełnia całość
przyjemnego dla oka obrazka. Jednak podobnie jak w przypadku powieści
„Wszystkie pory uczuć. Zima” pod słodyczą okładki tytułowej kryje się opowieść,
która zawiera w sobie nieco goryczy. Temat, którym zajęła się autorka tym razem
to adopcja dziecka i FAS – alkoholowy zespół płodowy. W Polsce wciąż zbyt mało
mówi się o FAS, a i cały proces adopcji dla wielu ludzi pozostaje owiany
tajemnicą.
Głównymi bohaterami książki są Ewelina
i Adrian.
Ewelina, dwudziestodziewięcioletnia kobieta, która ma za sobą bagaż negatywnych doświadczeń z poprzedniego małżeństwa postanawia, że jej serce już nigdy nie zapała miłością do żadnego mężczyzny. Los jednak sprawia, że na jej drodze pojawia się facet idealny - Adrian. Drogi tych ludzi krzyżują się podczas jednego ze spaceru w parku. Po dobrym początku znajomości Ewelina ma wątpliwości, czy powinna pakować się w kolejny związek. Tymbardziej, że nie powiedziała Adrianowi o sobie jednej, najważniejszej w jej odczuciu wiadomości... Mężczyzna bardzo kocha Ewelinę i postanawia się jej oświadczyć.
Ewelina, dwudziestodziewięcioletnia kobieta, która ma za sobą bagaż negatywnych doświadczeń z poprzedniego małżeństwa postanawia, że jej serce już nigdy nie zapała miłością do żadnego mężczyzny. Los jednak sprawia, że na jej drodze pojawia się facet idealny - Adrian. Drogi tych ludzi krzyżują się podczas jednego ze spaceru w parku. Po dobrym początku znajomości Ewelina ma wątpliwości, czy powinna pakować się w kolejny związek. Tymbardziej, że nie powiedziała Adrianowi o sobie jednej, najważniejszej w jej odczuciu wiadomości... Mężczyzna bardzo kocha Ewelinę i postanawia się jej oświadczyć.
W ostateczności bohaterowie zostają
mężem i żoną - wiodą dobre i szczęśliwe życie. Mieszkają w swoim mieszkaniu,
obydwoje pracują i obdarzają siebie ogromem miłości. Jednak do pełni szczęścia
brakuje im jednego, najważniejszego elementu szczególnie w odczuciu kobiety –
dziecka.
I tutaj pojawia się moje pytanie. Co
dla kobiety jest w życiu najważniejsze? Czy faktycznie macierzyństwo jest
głównym celem bycia „spełnioną” kobietą?
W przypadku Eweliny tak właśnie było.
Bycie matką było jej wielkim marzeniem. Czułaby się pełnowartościową kobietą.
Jednak ku jej rozczarowaniu i rozgoryczeniu nie było jej to dane.
Książkę „Wszystkie pory uczuć. Wiosna”
przeczytałam z zaciekawieniem i pewną zadumą. Połowę książki pochłonęłam w
jedno popołudnie. Właściwie nie wiem, co mam teraz napisać. Książka wcisnęła
mnie w kanapę i oczywiście mam pozytywne odczucia. W trakcie czytania
odczuwałam zarówno radość i wzruszenie jak i złość, niedowierzanie oraz smutek.
Cały wachlarz emocji.
Autorka w przystępny sposób w swojej
powieści przybliża nam problem z jakim boryka się wiele dzieci z nazwijmy to
wprost – często patologicznych rodzin. FAS – alkoholowy zespół płodowy. Według
jednego ze źródeł to „zespół chorobowy, który jest skutkiem
działania alkoholu na płód w okresie prenatalnym. Alkoholowy zespół płodowy
jest chorobą nieuleczalną, której można uniknąć zachowując abstynencję w czasie
trwania ciąży. Do dziś nie określono dawki alkoholu, która byłaby bezpieczna
dla płodu. Każda ilość niesie ryzyko wystąpienia zaburzeń w rozwoju dziecka.”
Targają mną emocje. Jak można umyślnie
zrobić krzywdę nienarodzonemu jeszcze dziecku? Niestety są takie przypadki,
dlatego bardzo cieszy fakt, że Pani Magdalena porusza tak ważny i trudny temat.
Do tematyki książki dołącza się proces adopcji dziecka. Proces trudny i skomplikowany, który ujawnia blaski i cienie oczekiwania na upragnione dziecko. Jest to skomplikowane tymbardziej, że mowa tutaj o adopcji dziecka z FAS. Dziecka, które nie jest słodkim, pachnącym bobasem czekającym na to, aż rodzice adopcyjni okażą mu swoją miłość. Mówimy tutaj o adopcji dziecka z zaburzeniami, które jest już ukształtowanym, młodym człowiekiem ze swoim – niestety - negatywnym bagażem doświadczeń życiowym.
Książka poruszyła mnie. Dowiedziałam
się, jak wygląda proces adopcji. Jakie emocje targają wówczas potencjalnymi,
przyszłymi rodzicami czekającymi na dziecko. Mimo goryczy, o której pisałam na
początku pojawia się w tym wszystkim nadzieja. Nadzieja na to, że dzięki ciężkiej
pracy, bezgranicznej miłości i wytrwałości da się wyjść na prostą i nadgonić
stracone lata pokrzywdzonego przez los dziecka.
Książkę „Wszystkie pory uczuć. Wiosna”
polecam gorąco wszystkim, którzy nie boją się trudnych tematów.
Czyli coś w sam raz dla mnie..
OdpowiedzUsuńPomimo tematyki, jakiej podjęła się autorka książka zawiera też w sobie dobry humor i nadzieję.
UsuńBardzo ciekawa pozycja ,zapisuje na listę do przeczytania.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam! Warto przeczytać. Również pozdrawiam!
UsuńZgadzam się, ksiazka niesie ze.sobą wiele mocnych, niezwykłych emocji. Nie moznae przejść obok niej obojętnie
OdpowiedzUsuńW samo sedno!
UsuńCiekawa pozycja. Myslę, że warto mieć całą kolekcję książek z tej serii. Pozdrawiamy.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę! :) Pozdrawiam
UsuńZazwyczaj nie sięgam po tego typu książki, ale chyba zrobię wyjątek.
OdpowiedzUsuńWarto bo nie jest to typowa, cukierkowa historia.
UsuńFajnie, że nawet (na pierwszy rzut oka) zwykła babska powieść może opowiadać o tak ważnych społecznie problemach!
OdpowiedzUsuńPrawda! To się chwali :)
UsuńNie boję się trudnych tematów :) od dłuższego czasu jestem ciekawa pióra autorki.
OdpowiedzUsuńZ całego serca polecam książki z cyklu "Wszystkie pory uczuć"!
UsuńGratulacje wygranej książki. :) Powieść porusza ważną tematykę, a to zawsze skłania do zagłębienia się w nią. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńKsiążka wgniata w fotel ;)
Brzmi bardzo zachęcając o zarówno poruszanie ważnych tematów jak i humor. Myślę, że mogłaby mi się spodobać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Książka mimo trudnego tematu zawiera w sobie optymistyczne wątki.
UsuńRównież przesyłam pozdrowienia!
Książka wydaje się być całkiem interesująca!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
https://anastyle14.blogspot.com/
Zdecydowanie tak! Warta przeczytania :)
UsuńOoo całkiem interesujące ! Zapisuje do mojej listy :)
OdpowiedzUsuńCałkowicie nie moje literackie klimaty, ale wiem komu podrzucę linka ;)
OdpowiedzUsuńDlaczego wszyscy używają sformułowania "rodzina patologiczna" to takie potoczne...
OdpowiedzUsuńPotoczne, ale niestety prawdziwe.
UsuńBardzo podobała mi się ta książka, a jeszcze lepsze przed Tobą :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, zobaczymy czy będzie u mnie w bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńMoże nie jest to literatura dla mnie, ale dobrze, że autorka porusza takie tematy w swoich książkach. Niestety o czymś takim się nie mówi w mediach i wielu ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy co to jest FAS albo jak ciężko jest adoptować dziecko.
OdpowiedzUsuńCenię niebanalość i realność poruszanych tematów w ksiazkach. A ten z adopcja dziecka z FAS jest wlasnie jednym z takich.
OdpowiedzUsuńDziękuję za rekomendację, koniecznie muszę po nią sięgnąć.
Kinga Ćwieka
Mam na oku ten tytuł, na pewno prędzej czy później po niego sięgnę. A co do FAS - mówienia o tym problemie nigdy za wiele.
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie znam tej autorki. Pewnie nadrobię z czasem :)
OdpowiedzUsuń