środa, 14 listopada 2018

RECENZJA PREMIEROWA "Sponsor" TOM I




Jak wysoka jest cena miłości? Na ile można ją wycenić, o ile w ogóle tak się da? Czy można kupić miłość? Takie pytania przychodzą mi na myśl po lekturze najnowszej książki K.N. Haner „Sponsor” Tom 1. Zapraszam Was na recenzję fascynującej opowieści spod pióra autorki takich książek jak: „Zakazany układ”, „Piekielna miłość”, czy „Zapomnij o mnie”. Poznajcie historię, która Was zaskoczy i przyprawi o szybsze bicie serca.

Dwie różne osoby, z innych światów. Woda i ogień. Dwa żywioły, które nieposkromione mogą wyrządzić szkody, ale jednocześnie opanowane potrafią dać spokojny chłód wody lub przyjemne ciepło ognia. Tak odmienne, jednak jedno nie może istnieć bez drugiego. Tak jest w przypadku głównych bohaterów – ultraprzystojnego, obrzydliwie bogatego i pewnego siebie Nathana, który wie, czego chce w życiu i bierze to, na co ma ochotę, oraz tajemniczej i delikatnej dziewczyny – Kaliny. Tych dwoje spotyka się przypadkiem na rozstaju dróg – dosłownie. Od tego momentu ich życie zmienia się o 360 stopni. Nic nie jest już takie, jak dawniej. Obydwoje rozpoczynają dziwną, aczkolwiek fascynującą podróż po tym dziwnym świecie. Ich losy stopniowo się zmieniają i zaczynają nabierać intensywnych barw. Każde z nich codziennie uczy się wzajemnie od siebie innych rzeczy. Nie zawsze są to jednak rzeczy miłe, lekkie, łatwe i społecznie akceptowane. Nie myślcie sobie jednak, że skoro tych dwoje trafiło na siebie i wydawać by się mogło, że zaczyna się między nimi układać to ich życie jest usłane różami! Na drodze Nathana i Kaliny do szczęścia na każdym kroku zaczynają pojawiać się osoby, którym ewidentnie nie podoba się taki obrót spraw. W jakim momencie zakończyła się historia tych dwojga, którzy najbardziej na świecie pragnęli tylko, albo aż swojego szczęścia? Przekonajcie się o tym sami i przeczytajcie książkę „Sponsor”. Najnowsza lektura K.N. Haner z pewnością przyprawi Was o gęsią skórkę i będziecie chcieli znacznie więcej!

Sięgając po najnowszą książkę K.N. Haner „Sponsor” Tom 1 byłam bardzo ciekawa, jaką historię stworzyła autorka tym razem. Zagłębiając się w kolejnych stronach tej opowieści byłam wprost zafascynowana tym, co czytam. Książka ta według mnie bardzo różni się od poprzednich książek Kasi, choć utrzymana jest w podobnym klimacie. W „Sponsorze” znajdziecie oczywiście wątki miłosne, intrygi i sceny erotyczne. Mam jednak wrażenie, że ta książka jest bardziej subtelna niż seria mafijna („Zakazany układ”, „Piekielna miłość”), którą również mogłam przeczytać dzięki uprzejmości Kasi. Książki z serii mafijnej były bardziej brutalne i na każdym kroku działy się różne, dziwne rzeczy. W przypadku „Sponsora” jest nieco inaczej – oczywiście akcja również intensywnie się rozgrywa, momentami bywa niebezpiecznie i wulgarnie, lecz cała historia jest moim zdaniem ukazana w bardziej delikatny i kobiecy sposób niż poprzednie książki autorki. Bardzo mi się taki kierunek podoba. Po poprzednich lekturach (chociaż również bardzo mi się podobały) miałam sceptyczne nastawienie do tej książki. Ku mojemu zdziwieniu doznałam pozytywnego zaskoczenia, na plus. „Sponsor” to książka dla kobiet, o kobietach i o mężczyznach. O brutalnym świecie show – biznesu, w którym wygrywają silniejsi. O intrygach i dołkach, które często każdy pod kimś kopie, by w ten sposób dojść do celu. O miłości, do której droga bywa wyboista. O szczerości, zaufaniu, lojalności i wreszcie o szacunku i godności do innych i samego siebie. 

„Sponsor” to fascynująca opowieść, która Was uwiedzie. Dowiecie się o ciemnej stronie miłości, jak i jej blaskach oraz nadziei, że każdy trafiając na odpowiednich ludzi wokół siebie jest w stanie dokonać wewnętrznej przemiany. Historia urywa się w najbardziej emocjonującym momencie. Ja już nie mogę się doczekać drugiej części „Sponsora” i dalszych losów głównych bohaterów.

Serdecznie zachęcam Was do lektury książki „Sponsor” – ta historia dosłownie Was uwiedzie!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu EditioRed oraz Kasi Haner.

10 komentarzy:

  1. Szczerze zraziłam się do takich książek przez słynnego Greya. Nie lubię brutalnych treści w których kipi erotyzmem na każdym kroku. Jeśli ta jest bardziej subtelna to z chęcią bym ją przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta książka ma zdecydowanie mniej brutalności od poprzednich książek tej autorki. :)

      Usuń
  2. Zupełnie nie mój gatunek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To trzeba lubić... Każda książka i każdy autor znajdzie swojego czytelnika. Ja jednak poszukuję innych pozycji do czytania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przerwałas w takim mmencie ,że aż człowiek ma ochotę przeczytać tę książkę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco zachęcam :) A już niedługo, bo 13.02.2019r. premiera drugiego tomu, więc jest okazja. :)

      Usuń

„Kot na szczęście. Czyli dlaczego kociarze to najwięksi szczęściarze”, Kot Nieteraz

, Tytuł książki: „Kot na szczęście. Czyli dlaczego kociarze to najwięksi szczęściarze” Autor: Kot Nieteraz Kategoria: Poradnik, satyra Data ...