Tytuł książki: „Bzyczące. Rzecz o naturze i roli pszczół”
Autor: Thor
Hanson
Data premiery:
16.10.2019
Okładka: twarda
Liczba stron: 288
Wydawnictwo: Bukowy Las
„Powiedz mi, co jesz,
a powiem ci, kim jesteś”. ~ przysłowie
francuskie
Zastanawialiście się kiedyś, co
pszczoły mają wspólnego z bułką sezamową jednego z najbardziej popularnych fast
foodów z literą M na początku? Nie? Ja w sumie do niedawna też nie. Zdawałam
sobie sprawę, że pszczoły pełnią bardzo ważną rolę w świecie człowieka i
przyrody, ale jakoś specjalnie nigdy się w to szczegółowo nie wgłębiałam. Na
przestrzeni ostatnich kilku lat pszczoły i ich rola stały się ważnym tematem na
szeroką, światową skalę. Dlaczego tak się stało? Pewnie większość z Was już
słyszała o nieodwracalnych zmianach klimatu, zagrożonych gatunkach zwierząt i
ogromnych tonach śmieci, w którym my ludzie i zwierzęta niestety zaczynamy
tonąć… Czy można to odwrócić? Czy da się to zmienić na lepsze i naprawić to, co
człowiek zepsuł? Co takiego mają w sobie niezwykłe stworzonka, jakimi
niezaprzeczalnie są pszczoły i jaka jest ich moc? Zapraszam na moją opinię po
lekturze książki, w której głośno bzyczą pszczoły.
„Często mówi się, że
ludzie co trzeci kęs tego, co jedzą, zawdzięczają pszczołom.”
Pszczoły – na pierwszy rzut oka
niepozorne stworzonka, które niektórym ludziom mogą się wydawać utrudniającymi
życie insektami. Szczególnie uciążliwe może się to wydawać w wiosenne i letnie
dni podczas pikniku w ogrodzie, czy parku. Niektórym przeszkadzają fruwające
dookoła owady, które lubią wpadać do talerza, usiąść na soczystych owocach lub
wziąć kąpiel w kubku ze słodką zawartością. Czy to aby na pewno sprawia, że
można traktować pszczoły jak intruzów? Czy przypadkiem nie jest na odwrót? Że
to właśnie my, ludzie zajęliśmy ich naturalne tereny zmieniając je lub
całkowicie niszcząc nie dając im szans na życie? Może, a właściwie na pewno to
właśnie ludzkość jest powodem, dla których pszczół jest coraz mniej. Ekolodzy i
przyrodnicy biją na alarm – z roku na rok można zauważyć wymieranie tych
przyjemnie bzyczących owadów. A co się stanie, jeśli pszczół zabraknie?
„Zapylanie bez
wątpienia ma ogromny wpływ na nasze pożywienie, ale wkład pszczół w każdy kęs
uzależniony jest od tego, co zjadamy.”
Autor książki „Bzyczące. Rzecz o
naturze i roli pszczół” w ciekawy i przystępny sposób przybliża nam nie tak
bardzo skomplikowany świat małych, pasiastych stworzeń. Nasi bracia mniejsi
pełnią dosyć kluczową rolę w ekosystemie, dlatego należy zastanowić się nad
swoim zachowaniem wobec przyrody i środowiska. Thor Hanson jako znany i wybitny
biolog prowadzi obserwacje i badania na temat pszczół. W książce przedstawia
informacje od strony naukowej na podstawie własnych doświadczeń, ale nie
znajdziecie tu górnolotnych sformułowań i trudnego języka. Autor starał się
dotrzeć do zwykłych ludzi, dlatego pisze o ważnych rzeczach w sposób prosty i
zrozumiały, a zarazem ciekawy. Podczas czytania tej fascynującej książki nie
odczułam znudzenia, a raczej poczułam zapach łąki, ciepłe słońce i widziałam oczami
wyobraźni polne kwiaty w wyrazistych kolorach czerwieni, fioletu, chabru nad
którymi głośno bzyczą pszczoły. Dla mnie był to piękny widok i dla takiej wizji
warto było zagłębić się w lekturę „Bzyczących”.
„Moglibyśmy znaleźć
pożywienie w świecie bez pszczół, ale jakie by ono było? Wizyta w dziale
spożywczym lub na targu z pewnością wyglądałaby inaczej – zamiast barwnej
obfitości wybór ograniczyłby się do kilku ziaren, paru orzechów i osobliwych
klonów jak na przykład banany.”
W książce można znaleźć wiele
ciekawostek dotyczących trybu życia pszczół, ich rodzajach, cech
charakterystycznych, podziału na role. W moim odczuciu główną ideą tej książki
jest ukazanie, jak bardzo ważną i odpowiedzialną rolę pełnią te niepozorne
owady oraz jakie zagrożenia płyną z tego, gdy spełni się najczarniejsza wizja,
czyli gdyby nastąpił teoretyczny dzień, w którym zginie ostatnia pszczoła.
Można sobie wyobrazić skalę ogromu tego zjawiska, choć wydaje się ona straszna,
to niestety jest realna. Czy powinniśmy się bać? Myślę, że tak, ale z drugiej
strony nie ma co wpadać w panikę. Autor oprócz hipotetycznych skutków
związanych ze śmiercią pszczół sugeruje również wiele metod i sposobów, które
mogą temu zapobiec.
„Świat poradziłby
sobie bez nas, ale nie bez pszczół.”
Dla mnie była to ciekawa podróż w
głąb natury, a dokładniej głośno bzyczącej natury. Prosty język, interesujące
informacje i ilustracje sprawiły, że kiedy myślę o tej książce to widzę
słoneczny dzień, dużo zieleni i odgłosy pracowitych pszczółek, które uwijają
się najlepiej, jak mogą, aby nasz świat dobrze funkcjonował. Jestem pewna, że
ta książka spodoba się miłośnikom przyrody, zwierząt, zdrowego trybu życia i
stylu eko. Wartościowa, pełna ciekawostek, a przy tym lekka w lekturze niczym
skrzydełka pszczoły. Polecam!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Bukowy Las.
Wiem komu polecę tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto przeczytać! Mnie ta książka urzekła. :)
Usuń