wtorek, 7 stycznia 2020

"Randka pod jemiołą", Agnieszka Olejnik




Tytuł książki: „Randka pod jemiołą”
Autor: Agnieszka Olejnik
Data wydania: 31.10.2018
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 391
Wydawnictwo: Czwarta Strona


„Jeśli nie wypuścisz smutku ze łzami, będziesz go musiała nosić na karku, w sercu, w słowach; będzie się z ciebie sączył po troszku. Lepiej uwolnić cały od razu.”

Joanna jest młodą kobietą, od kilku lat szczęśliwą mężatką, która wiedzie bardzo spokojne życie u boku Kamila. Można stwierdzić, że momentami to życie jest za bardzo stateczne i monotonne, ale Joannie to nie przeszkadza. Wszystko się jednak zmienia, gdy okazuje się, że ukochany mąż, któremu nasza główna bohaterka gotowała zdrowe obiadki i dbała o ognisko domowe zdradza ją od jakiegoś czasu. Dotychczasowe życie kobiety wywraca się do góry nogami, a pozorne szczęście zmienia się w żal, frustrację i smutek. W kryzysie małżeństwa Joanne wspiera jej rodzeństwo – siostry i brat, którzy w przeciwieństwie do zrozpaczonej kobiety nie są zbytnio zasmuceni z takiego obrotu spraw. Joanna przeżywa mały kryzys, ma lepsze i gorsze dni. Całej tej trudnej sytuacji nie ułatwia jej bezczelny mąż i jego przyjaciel oraz praca w szkole na czele z podejrzanie zachowującym się dyrektorem. Czy bohaterce ostatecznie udało się pokonać przeciwności losu?

„Nie kocha się piersi ani ust. Kocha się człowieka. A jeśli rzeczywiście chcesz coś zmienić, zmień to, z czym naprawdę czujesz się źle.”

„Randka pod jemiołą” to kontynuacja książek Agnieszki Olejnik „Ławeczka pod bzem” i „Cała w fiołkach”, których jeszcze nie miałam okazji przeczytać. Może bliżej wiosny z ciekawości sięgnę po te tytuły, aby poznać od początku losy bohaterów. Muszę przyznać, że podczas lektury tej książki miałam trochę mieszane uczucia. Zdradzona kobieta – główna bohaterka, która sama nie wie, czego tak naprawdę chce. Z jednej strony Joanna chciała odejść od męża, a jednocześnie skrycie marzyła, by do niej jednak wrócił. I tak przez sporą część książki. Wiadomo, kobieta zmienną jest, ale w takiej sytuacji wszystko powinno być jasne. Ta niestabilność i duże niezdecydowanie bohaterki było dosyć denerwujące i momentami nudne, ale muszę przyznać, że książkę czytało mi się zadziwiająco szybko. Czy lektura zawładnęła moim sercem i zapadła mi w pamięć? Szczerze mówiąc to niestety nie do końca, chociaż książka nie była najgorsza. Po świątecznym tytule i okładce spodziewałam się większej magii świąt i klimatycznego nastroju. Za pozytywny aspekt powieści mogę uznać odważną decyzję głównej bohaterki o zmianie pracy.

„Trzeba płynąć i rozglądać się dookoła. Nawet jeśli pada, nawet jeśli śnieg sypie w oczy. Bo innej łódki nie będzie, i nie będzie innej rzeki. A kiedy tak zamykamy oczy i czekamy na ładną pogodę, to omija nas tyle pięknych rzeczy. Wcale nie widzimy brzegów.”

„Randka pod jemiołą” to taka słodko – gorzka historia, w której brakowało mi magii świąt. Muszę też powiedzieć, że w mojej opinii ta powieść ma sporo elementów nieco oderwanych od rzeczywistości. Czy polecam? Nie chcę zniechęcać, bo książka nie jest zła, ale osobiście czytałam lepsze książki o tematyce świątecznej. Jeśli lubicie taką mieszankę, która nie jest przesycona elementami świątecznymi, to myślę, że książka może Wam się spodobać.

4 komentarze:

  1. Już skończyłam czytać książki o tematyce świątecznej,także raczej nie sięgnę po ten tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może na przełomie listopada/grudnia 2020 się skusisz. :D

      Usuń
  2. Mimo, że książka wydana w poprzednim roku , ja do tej pory nie dotarłam do niej. Chyba nie żałuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się skusiłam z racji promocyjnej ceny, ale niestety ta lektura nie do końca przypadła mi do gustu.

      Usuń

„Kot na szczęście. Czyli dlaczego kociarze to najwięksi szczęściarze”, Kot Nieteraz

, Tytuł książki: „Kot na szczęście. Czyli dlaczego kociarze to najwięksi szczęściarze” Autor: Kot Nieteraz Kategoria: Poradnik, satyra Data ...