wtorek, 17 marca 2020

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA, "Ewangelia według węgorza", Patrick Svensson



Tytuł książki: „Ewangelia według węgorza”
Autor: Patrick Svensson
Data premiery: 25.03.2020
Okładka: miękka
Liczba stron: 304
Wydawnictwo Otwarte

Co wspólnego może mieć ryba z człowiekiem? Jedyne, co mi przychodzi na myśl jest to, że ryba i człowiek lubią wodę, płyną z prądem i pod prąd. Czy żywot ryby i człowieka łączy jakaś głębsza filozofia życia? Zastanawiam się nad tym, ponieważ w moje ręce niedawno trafiła książka o dosyć nietypowym opisie. „Ewangelia według węgorza” jak mówi Wydawnictwo Otwarte to „skandynawski bestseller, którym zachwycił się świat”. Czy mnie także zachwycił?

„Ewangelia według węgorza” zachęca do lektury dzięki swojemu tajemniczemu tytułowi i niecodziennej tematyce. Książka niewątpliwie skrywa wiele tajemnic i filozoficznych dywagacji na temat życia węgorza. Jakie idee przyświecają węgorzom w ich wodnej wyprawie? Dlaczego węgorze rok w rok rozpoczynają swą niezwykłą wędrówkę? Skąd w ogóle wzięła się ta ryba? Jak się rozmnaża i czy wśród tych rybich osobników są rodzaje żeńskie i męskie, a może obojnaki? W głównej mierze ta książka jest właśnie poświęcona tym zagadkom. Autor nawiązał w tej książce do historii, w której to znani ludzie byli żywo zainteresowani losem węgorza i dużą część swojego czasu poświęcali na żmudne i niezbyt ładnie pachnące badania. O wnioskach, do których doszli możecie poczytać w tej nietypowej książce. Dodatkowo autor opisuje swoje wspomnienia z okresu dzieciństwa, kiedy to z ojcem wybierali się na wycieczki i łowienie ryb. Już podczas tych męskich wypraw autor i jego ojciec mieli okazję spotkać się z węgorzem. Dlaczego akurat ta ryba ich tak zafascynowała i czy była na tyle interesująca, aby napisać o niej książkę?

„Ewangelia według węgorza” to niecodzienna podróż do świata metafizycznej przyrody, która otacza nas ze wszystkich stron. To zarówno opis osobistych wspomnień autora debiutanta jak i zbiór ciekawostek zebranych na przestrzeni wielu lat. Szczerze mówiąc to mam mieszane uczucia do tej książki. Same informacje na temat pochodzenia ryby, która wzbudzała ogromne zainteresowanie znanych osobowości – chociażby samego Freuda, badania nad płcią węgorza i poszukiwaniem jego narządów rozrodczych w ogóle mnie nie zainteresowały w trakcie lektury. Plusem tej książki są wcześniej wspomniane fragmenty wspomnień autora, który jako mały chłopiec i później, jako młody mężczyzna spędzał ze swoim ojcem sporo czasu na łonie natury wypatrując na tafli wody tajemniczego węgorza. Jak dla mnie pomysł na książkę jest ciekawy, ale niestety to nie mój klimat i nie „czułam” tego bestsellera. Być może społeczność krajów skandynawskich, która niegdyś w dużej mierze związana była w rybołówstwem bardziej zrozumie idee tej książki. Niestety dla mnie nie była to udana lektura.

Za egzemplarz i możliwość lektury dziękuję
Wydawnictwu Otwartemu.

6 komentarzy:

  1. Szkoda, że książka nie spełniła Twoich oczekiwań. Ja nie planuję jej czytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety oczekiwałam zupełnie czegoś innego po tej książce. Raczej już nie sięgnę po książki tego autora.

      Usuń
  2. To ja się nie piszę na jej czytanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam sporo pozytywnych opinii o tej książce, no ale niestety mnie osobiście nie urzekła.

      Usuń

„Kot na szczęście. Czyli dlaczego kociarze to najwięksi szczęściarze”, Kot Nieteraz

, Tytuł książki: „Kot na szczęście. Czyli dlaczego kociarze to najwięksi szczęściarze” Autor: Kot Nieteraz Kategoria: Poradnik, satyra Data ...