Tytuł książki: „Ewangelia według
węgorza”
Autor: Patrick Svensson
Data premiery: 25.03.2020
Okładka: miękka
Liczba stron: 304
Wydawnictwo Otwarte
Co wspólnego może mieć ryba
z człowiekiem? Jedyne, co mi przychodzi na myśl jest to, że ryba i człowiek
lubią wodę, płyną z prądem i pod prąd. Czy żywot ryby i człowieka łączy jakaś
głębsza filozofia życia? Zastanawiam się nad tym, ponieważ w moje ręce niedawno
trafiła książka o dosyć nietypowym opisie. „Ewangelia według węgorza” jak mówi
Wydawnictwo Otwarte to „skandynawski bestseller, którym zachwycił się świat”.
Czy mnie także zachwycił?
„Ewangelia według węgorza”
zachęca do lektury dzięki swojemu tajemniczemu tytułowi i niecodziennej
tematyce. Książka niewątpliwie skrywa wiele tajemnic i filozoficznych dywagacji
na temat życia węgorza. Jakie idee przyświecają węgorzom w ich wodnej wyprawie?
Dlaczego węgorze rok w rok rozpoczynają swą niezwykłą wędrówkę? Skąd w ogóle
wzięła się ta ryba? Jak się rozmnaża i czy wśród tych rybich osobników są
rodzaje żeńskie i męskie, a może obojnaki? W głównej mierze ta książka jest
właśnie poświęcona tym zagadkom. Autor nawiązał w tej książce do historii, w
której to znani ludzie byli żywo zainteresowani losem węgorza i dużą część
swojego czasu poświęcali na żmudne i niezbyt ładnie pachnące badania. O
wnioskach, do których doszli możecie poczytać w tej nietypowej książce. Dodatkowo
autor opisuje swoje wspomnienia z okresu dzieciństwa, kiedy to z ojcem
wybierali się na wycieczki i łowienie ryb. Już podczas tych męskich wypraw
autor i jego ojciec mieli okazję spotkać się z węgorzem. Dlaczego akurat ta
ryba ich tak zafascynowała i czy była na tyle interesująca, aby napisać o niej
książkę?
„Ewangelia według węgorza”
to niecodzienna podróż do świata metafizycznej przyrody, która otacza nas ze
wszystkich stron. To zarówno opis osobistych wspomnień autora debiutanta jak i
zbiór ciekawostek zebranych na przestrzeni wielu lat. Szczerze mówiąc to mam
mieszane uczucia do tej książki. Same informacje na temat pochodzenia ryby,
która wzbudzała ogromne zainteresowanie znanych osobowości – chociażby samego
Freuda, badania nad płcią węgorza i poszukiwaniem jego narządów rozrodczych w
ogóle mnie nie zainteresowały w trakcie lektury. Plusem tej książki są
wcześniej wspomniane fragmenty wspomnień autora, który jako mały chłopiec i
później, jako młody mężczyzna spędzał ze swoim ojcem sporo czasu na łonie
natury wypatrując na tafli wody tajemniczego węgorza. Jak dla mnie pomysł na
książkę jest ciekawy, ale niestety to nie mój klimat i nie „czułam” tego
bestsellera. Być może społeczność krajów skandynawskich, która niegdyś w dużej
mierze związana była w rybołówstwem bardziej zrozumie idee tej książki.
Niestety dla mnie nie była to udana lektura.
Za egzemplarz i
możliwość lektury dziękuję
Wydawnictwu Otwartemu.
Wydawnictwu Otwartemu.
Szkoda, że książka nie spełniła Twoich oczekiwań. Ja nie planuję jej czytać.
OdpowiedzUsuńNiestety oczekiwałam zupełnie czegoś innego po tej książce. Raczej już nie sięgnę po książki tego autora.
UsuńTo ja się nie piszę na jej czytanie.
OdpowiedzUsuńWidziałam sporo pozytywnych opinii o tej książce, no ale niestety mnie osobiście nie urzekła.
UsuńDzięki za recenzję.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń