piątek, 28 grudnia 2018

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA "Nasze małżeństwo"



Czym jest małżeństwo?

Przypieczętowanym związkiem dwojga kochających się ludzi, którzy postanowili spędzić ze sobą resztę życia. To instytucja, z jednej strony prosta, piękna i banalna, a z drugiej tajemnicza, nieodgadniona i co najważniejsze – nieprzewidywalna.
Wiadomo nie od dziś, że ilu ludzi na świecie, tyle jest różnych małżeństw wraz ze swoimi cudownymi wzlotami i bolesnymi upadkami.

Czy małżeństwo może być jedno, jedyne na całe życie? I tak, i nie. Na wspólnej drodze można napotkać zarówno dobre drogowskazy jak i kłody utrudniające dalszą drogę.
Czy małżeństwo to JA i TY, czy już samo MY ze wspólnymi mianownikami? Odpowiedź na te pytania nie jest prosta, bowiem uczucia człowieka to bardzo delikatna materia.

Piszę o tym wszystkim, ponieważ niedawno miałam przyjemność przedpremierowo przeczytać książkę „Nasze małżeństwo” autorstwa Tayari Jones. Opowieść o losach dwojga młodych ludzi – Celestii i Roya, którzy od niedawna są małżeństwem. W książce czytamy o drodze, którą wspólnie przeszli i która skłoniła ich do podjęcia tej decyzji. Kobieta i mężczyzna. Dwa różne charaktery, dwa bieguny. Różne uczucia i ambicje połączone ze sobą. Całe życie przed nimi. Wraz z radością i smutkami do dzielenia na pół.

W pewnym momencie małżeństwo się komplikuje. Za sprawą feralnego przypadku bycia w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie... Jeden z dwójki głównych bohaterów książki trafia do więzienia. Jak można przetrwać tak ogromne dla obojga przeżycie? I czy w ogóle da się być małżeństwem „na odległość” nie czując bliskości i obecności drugiej osoby?

„Nasze małżeństwo” to książka przedstawiająca trudy młodego małżeństwa wystawionego na ciężką próbę na samym początku ich wspólnej drogi życiowej. Autorka stworzyła trzymającą w napięciu historię, która w rzeczywistości mogła mieć miejsce gdzieś w realnym świecie. To historia ciemnoskórych ludzi mieszkających w Ameryce, którzy dodatkowo mają utrudniony start w życie za sprawą swojego koloru skóry.

Historia ukazuje punkty widzenia zarówno z perspektywy osoby będącej w więzieniu jak i tej drugiej strony, która teoretycznie czeka na powrót drugiej połowy. No właśnie, teoretycznie. To bardzo wyboista droga do własnego szczęścia. To umiejętność podejmowania decyzji, które będą dobre dla jednej ze stron, ale niekoniecznie dla drugiej. W takim układzie zawsze ktoś będzie cierpiał.
A jak jest w praktyce?

Przeczytajcie książkę „Nasze małżeństwo”, a poznacie oba punkty widzenia.

Polska premiera książki – 30.01.2019r.

Za możliwość przedpremierowej lektury dziękuję Wydawnictwu Otwartemu i Natalii ze strony Książkowe Kocha Nie Kocha.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

„Kot na szczęście. Czyli dlaczego kociarze to najwięksi szczęściarze”, Kot Nieteraz

, Tytuł książki: „Kot na szczęście. Czyli dlaczego kociarze to najwięksi szczęściarze” Autor: Kot Nieteraz Kategoria: Poradnik, satyra Data ...