Gdy po raz pierwszy zobaczyłam
zapowiedź książki Augusty Docher „Rozdroża” byłam bardzo zaintrygowana. Opis od
autorki, który mówi, że to książka oparta na słynnej powieści Charlotte Bronte,
a przy nim widnieją instagramowe hasztagi #herezja #profanacja i #bezczelność
wywołały moje spore zdziwienie i złapałam się za głowę. Jak to możliwe?!
Pierwsza polska powieść fanfiction na motywach klasycznej powieści? Dodam, że
nie miałam okazji przeczytać oryginału, a takie połączenie nowoczesności z
przeszłością wzbudziło mój apetyt na tę książkę. Czy zaspokoiłam swój
czytelniczy głód? Przeczytajcie sami moją opinię.
Główna bohaterka książki „Rozdroża”
to młoda kobieta Jane Eye, która pod wpływem przykrych zrządzeń losu wyjeżdza
do nowego miejsca, by tam ułożyć sobie życie. Po pozytywnej rozmowie
kwalifikacyjnej trafia do posiadłości bardzo bogatego mężczyzny w Thornfield.
Jej zadaniem ma być opieka nad dzieckiem – ot, zwykła z pozoru praca. Jednak
jak się okazuje warunki i zasady wykonywania tej pracy są bardzo rygorystyczne,
a bogaty pracodawca ma bzika na punkcie przestrzegania tych zasad. Jak ta
niepozorna i zwykła dziewczyna odnajdzie się w tej sytuacji? Czy będzie
przestrzegać warunków? I czy nowa opiekunka faktycznie jest taka niepozorna jak
wydaje się Edwardowi? Wątpliwości rozwieje z pewnością lektura książki
„Rozdroża”.
„Rozdroża” to powieść, która jest
dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Nie dosyć, że opis i okładka już na
samym początku wzbudziły we mnie duży apetyt i ciekawość, to treść książki była
wyśmienita. Lekka jak beza, ale przełamana smakiem gorzkiej kawy. Czyli
wszystko zrównoważone i z dobrym smakiem. Autorka w umiejętny sposób połączyła
klasykę słynnej powieści Charlotte Bronte ze współczesnymi realiami życia Mamy
zatem ciekawą mieszankę literacką z ekspresyjnymi bohaterami, interesująca
fabułą, połączeniem życia w dawnej, pięknej epoce ze współczesnym światem,
który posługuje się smartfonami. Nierealne? A jednak! Bardzo podobała mi się
główna bohaterka książki, która była „wyszczekana” i jednocześnie wrażliwa,
umiała się obronić, zawsze miała gotowe cięte riposty, a jej różne myśli
kłębiące się w jej głowie bawiły lub dobitnie trafiały w sedno. Taka
indywidualistka, chodząca jak kot swoimi ścieżkami. Podoba mi się pomysł
autorki na książkę fanfiction, chociaż z początku podeszłam do tego
sceptycznie. Jednak gdy skończyłam czytać książkę byłam zachwycona. „Rozdroża”
to lektura, która wciąga od samego początku, do końca. Nie ma tutaj
wydłużających się jak flaki z olejem fragmentów. Cały czas akcja pędzi, książkę
czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Pojawia się wątek miłosny, opisy od +18,
ale również refleksje na temat najważniejszych wartości w życiu. Czy Augusta
Docher bezczelnie sprofanowała klasykę literatury? Ja myślę, że to herezja, a
książka jest rewelacyjna i cieszę się, że mogłam ją przeczytać. Bardzo
przypadło mi do gustu to połączenie klasyki literatury ze współczesnością. I
choć nie czytałam powieści Charlotte Bronte to teraz mam dużą ochotę po nią
sięgnąć. Z przyjemnością sięgnę po kolejne książki autorki z cyklu „Z klasyką w
łóżku”. Mam nadzieję, że będą równie ciekawe i dobre, jak „Rozdroża”.
„Rozdroża” to świetne połączenie klasyki przeszłości z
energetyczną nowoczesnością.
Ta książka jest jak smaczny koktajl o dobrych proporcjach, który miło orzeźwia i wcale nie mdli. Polecam Wam lekturę!
Ta książka jest jak smaczny koktajl o dobrych proporcjach, który miło orzeźwia i wcale nie mdli. Polecam Wam lekturę!
Za
możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu Editio Red.
Po tak wspaniałej recenzji,nie pozostaje nic innego jak sięgnąć po tę książkę 🤗😃
OdpowiedzUsuńDziękuję! A książka jest naprawdę wciągająca :)
Usuńpiękna okładka ♥ jestem ciekawa czy równie piękna w środku :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Pola
www.czytamytu.blogspot.com
Dla mnie wnętrze książki jest rewelacyjne. Polecam lekturę :)
Usuń