Tytuł książki: „Każdy nowy dzień”, Seria: Babski wieczór
Autor: Ewelina Miśkiewicz
Kategoria: Literatura obyczajowa, romans
Data premiery: 28.07.2021
Okładka: miękka
Liczba stron: 328
Wydawnictwo Czwarta Strona
Moja ocena: 5/5
Każdy z nas ma swoją odskocznię od dnia codziennego, która pomaga poradzić sobie z ciężarem rzeczywistości. Niektórzy pocieszają się słodkościami, inni uprawiają sport, przepadają w zakupach, grają w gry komputerowe, a jeszcze inni pocieszają się wysokoprocentowym napojem. Osobiście nie widzę nic złego w korzystaniu z różnych dobrodziejstw świata. Problem zaczyna się wtedy, gdy ta odskocznia zaczyna całkowicie przesłaniać rzeczywistość i zatracamy się w czymś bez umiaru nie widząc, jaką krzywdę wyrządzamy sobie i innym ludziom…
Ewa to dojrzała kobieta, która z pozoru wiedzie spokojne i poukładane życie. Jest żoną, mamą dwójki dzieci, przyjaciółką. Jej pasją jest malowanie obrazów, jednak w ostatnim czasie hobby zostało zepchnięte na dalszy tor. Mimo tego pozornego spokoju Ewie czegoś brakuje i decyduje się na krok, który pociąga za sobą lawinę niezbyt dobrych zdarzeń...
Niech nie zmyli Was piękna, artystyczna okładka. Książka ta ukrywa w sobie mocną treść i porusza trudny temat alkoholizmu oraz Dorosłych Dzieci Alkoholików. Główna bohaterka ma duży problem z nadużywaniem alkoholu, dodatkowo wplątuje się w relację, która nie powinna mieć miejsca. Ta książka przedstawia kontakty międzyludzkie, które ulegają drastycznym zmianom w związku z uzależnieniem. To obraz codziennych niewyobrażalnie trudnych zmagań człowieka uzależnionego od alkoholu, ukazanie jego toku myślenia, zachowań, motywów działania oraz licznych prób rozpoczynania walki z nałogiem, które niejednokrotnie wyglądają jak walka z wiatrakami. To wgląd w życie osoby uzależnionej, w którym to życiu cierpią również osoby z jej najbliższego otoczenia. To czytelnicza podróż, która zdecydowanie do łatwych nie należy, ale warto zanurzyć się w tej lekturze. To moje pierwsze spotkanie z autorką, ale muszę przyznać, że bardzo udane.
Mimo trudnej tematyki przedstawionej w książce, to historię czytało mi się szybko, sprawnie, a to pewnie za sprawą stylu pisania autorki. Historia wywołała we mnie wiele emocji, cały czas byłam ciekawa, jak rozwiną się losy bohaterów i jak ostatecznie skończy się historia Ewy. Lekkim piórem o trudnej tematyce - tak mogę podsumować tę książkę.
"Każdy nowy dzień" to powieść o walce ze swoimi słabościami i demonami z przeszłości. Książka daje nadzieję na to, że mimo trudności zawsze jest odpowiedni moment na zmiany. Bo przecież każdy nowy dzień to szansa na coś dobrego.
Za współpracę i egzemplarz do recenzji
dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona
Śliczna recenzja. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń