niedziela, 14 kwietnia 2019

"Duże sprawy w małych głowach"




 „Każdy człowiek coś lubi, czegoś nie lubi i czegoś się boi. Każdy z nas jest niepowtarzalny”.

Otaczający świat jest bardzo różnorodny. Planeta obfituje w bogactwo gatunków zwierząt i roślin. Każde inne, niepowtarzalne. Jedne charakterystyczne, rozpoznawalne, inne mniej znane i lubiane. Ale każde zwierzę, czy roślina ma w sobie coś wyjątkowego. Niepowtarzalny urok, który wyróżnia go spośród innych, na pozór podobnych do niego gatunków. A jednak to jeden, maleńki detal sprawia, że jest egzemplarzem niepowtarzalnym. Tak samo jest z ludźmi. Obecnie na świecie żyje około 7,6 miliarda ludzi. Mimo, że wśród tej ogromnej liczby ludzi niektórzy są podobni do siebie pod względem koloru skóry, wyglądu, budowy ciała, charakteru to jednak każdego coś od siebie odróżnia. Te różnice widoczne są gołym okiem i większość to akceptuje. A jak jest w przypadku, kiedy różnice w wyglądzie są bardzo widoczne i niekiedy budzą lęk? Lęk przed nieznanym, przed czymś, co jest inne? Ludzie boją się tego, co inne. Taki lęk często wynika z niewiedzy, ale często okazuje się, że nie ma się czego bać. Mam tutaj na myśli słowo „niepełnosprawność”. Zapraszam na recenzję książki „Duże sprawy w małych głowach”.

„Ale właśnie to jest fajne w ludziach – każdy z nas jest inny. Dlatego nigdy nie jest nudno”.

Autorka książki Agnieszka Kossowska to mama dwójki dzieci, założycielka bloga dzielnyfranek.blogspot.com, Ambasadorka Konwencji ONZ o Prawach Osób z Niepełnosprawnościami. „Duże sprawy w małych głowach” to książka oparta o prywatne doświadczenia autorki, jak i rozmowy z innymi rodzicami dzieci niepełnosprawnych. W tej książce dowiemy się najważniejszych informacji na temat autyzmu, niepełnosprawności sensorycznej, ruchowej, intelektualnej, wcześniactwa i epilepsji. Jednak nie jest to książka typowo naukowa. Nie znajdziemy tu wielkich wywodów naszpikowanych skomplikowanymi słowami. To coś bardziej ciekawszego i co najważniejsze płynącego z serca, wiedzy i doświadczeń. Agnieszka Kossowska moim zdaniem stworzyła wartościowy leksykon wiedzy na tematy trudne, ale opisane w sposób bardzo przystępny. Możemy dowiedzieć się faktów na temat różnych niepełnosprawności widzianych oczami dzieci. Treść książki jest piękna i mądra oraz sprawia, że człowiek zaczyna rozumieć sprawy, na które być może dotąd patrzył inaczej.

„Denerwują mnie kłótnie dziewczyn o głupoty – zabawki, ubrania, jakieś figurki i karty do zbierania. Denerwuje mnie też plotkowanie i kłótnie. To wszystko jest przecież takie nieważne. Jest dużo o wiele ważniejszych spraw”.

Piękne jest w tym wszystkim to, jak dzieci patrzą na świat swoimi oczami. Jak go rozumieją, co czują, jakie myśli mają w swoich głowach i jak mądrze potrafią mówić o niepełnosprawności.

„Szacunek okazuje się wtedy, gdy nawet, jak ktoś nie widzi, nie słyszy i nie rozumie, to mówisz do niego tak, jakby wszystko słyszał, widział i rozumiał”. 

Z racji tego, że na co dzień pracuję z dziećmi zainteresowała mnie tematyka tej książki. Uważam, że „Duże sprawy w małych głowach” powinni przeczytać dorośli. Dla siebie samych, dla siebie i swoich dzieci, dla zrozumienia istoty różnych niepełnosprawności. Myślę, że książka ta jest cenną lekcją, która uczy tolerancji, otwiera umysły na to, że niepełnosprawność to nie jest nic złego. Niepełnosprawność to inność, w mniejszym lub większym stopniu. Ale „inny” nie oznacza „gorszy”. Książkę przeczytałam z wielkim zainteresowaniem i przyjemnością. Przepiękna oprawa graficzna książki w postaci ilustracji jest taką „wisienką na torcie” i pozwala wyobrazić sobie dziecięce postrzeganie otaczającego świata.

Polecam lekturę książki „Duże sprawy w małych głowach” wszystkim, którzy chcieliby zobaczyć świat oczami dzieci. 

Za możliwość lektury dziękuję wydawnictwu Biała Plama.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

„Kot na szczęście. Czyli dlaczego kociarze to najwięksi szczęściarze”, Kot Nieteraz

, Tytuł książki: „Kot na szczęście. Czyli dlaczego kociarze to najwięksi szczęściarze” Autor: Kot Nieteraz Kategoria: Poradnik, satyra Data ...