Czy można bez końca uciekać przed przeszłością? Czy taka
nieustanna ucieczka prowadzi do czegoś dobrego? Na te i inne pytania coraz
częściej próbowała odpowiedzieć sobie jedna z bohaterek książki „Dopóki starczy
mi sił” Karoliny Klimkiewicz.
Główna bohaterka powieści Zola Henderson nie ma łatwego
życia. Z pozoru zwykła nastolatka, jednak barwna jak ptak, zmienia swój
wizerunek co jakiś czas. Wspólnie z ciotką Camillą próbują znaleźć się jak
najdalej od przeszłości, która nie była usłana różami. I tak trwają razem w tym
wyścigu, wspierając się i miewając chwile zwątpienia. Można stwierdzić, że nie
mają swojego stałego miejsca na ziemi i nigdzie na długo nie zostają. W ciągłym
napięciu, pod nieustającą presją, z uczuciem strachu, lęku i w stałej gotowości
do ucieczki. Od miasteczka do miasteczka, od jednej zmiany wizerunku do
drugiej. Dla normalnego człowieka wydaje się to niewykonalne, ta ciągła
ucieczka. Przed czym tak uciekają? Czy faktycznie muszą to robić i nie ma
innego sposobu, by uwolnić się od przeszłości? Może los sprawi, że w końcu
doznają uczucia sprawiedliwego losu? Przekonacie się o tym czytając książkę
„Dopóki starczy mi sił”.
„Dopóki starczy mi sił” to powieść z gatunku new adult, mamy
więc tutaj historię typowo młodzieżową. Bohaterka nastolatka, która zmienia
swój wygląd o 180 stopni co jakiś czas, zadziorna i nieco zbuntowana, choć
wrażliwa w środku. Jednak nie ma tutaj mowy o typowo rozkapryszonej
dziewczynie, która wszystkich owija sobie wokół palca. Mamy tutaj do czynienia
raczej z dziewczyną, która była zmuszona do tego, by szybko dojrzeć, aby
zrozumieć pewne sprawy, które miały miejsce w jej życiu. Jeżeli spodziewacie
się słodkiej historii, to tutaj jej na pewno nie znajdziecie. Autorka stworzyła
ciekawy pomysł z motywem przewodnim, jakimi są w tej książce ucieczka i
tożsamość. Tożsamość, która zostaje utracona po pewnym wydarzeniu i którą na
nowo starają się odnaleźć bohaterki. Ucieczka przed przeszłością, którą mają na
karku. Ucieczka, która bywa wyniszczająca, ale jednocześnie dzięki niej w
pewnym momencie coś się zmienia. Czy na lepsze? Odpowiedź znajdziecie w
książce, której zakończenie pozostawia coś dla wyobraźni i być może zwiastuje zapowiedź
kolejnego tomu książki. Jestem ciekawa, czy autorka stworzy dalsze losy
bohaterów i opisze je w drugiej części. Rozpoczynając lekturę tej książki
obawiałam się, że znajdę w niej typową historię dla nastolatków, czyli będzie
miłość, szalone przygody, miłosne zawody i na końcu wszystko dobrze się
poukłada. Jednak im dalej czytałam, tym bardziej czułam się zaskoczona tym, że
nie do końca jest różowo. I podobało mi się to. Powieść ma element zaskoczenia,
wywołuje refleksje na temat życia, relacji międzyludzkich i prawdziwości tych
relacji. Skłania do podróży w głąb samego siebie i zadania sobie pytań: „kim
jestem?”, „jaka jestem?”, i „przed czym uciekam?”.
„Dopóki
starczy mi sił” to książka o lęku i odwadze, które są nieodłącznym elementem
ucieczki bohaterki. To nieprzesłodzona opowieść o życiu nastolatki, która
pragnie odnaleźć swoją prawdziwą tożsamość.
Za możliwość lektury dziękuję autorce Karolinie Klimkiewicz.
Fantastycznie, że książka Cie zaskoczyła, dodatkowo pozytywnie :) mało jest teraz takich powieści :)
OdpowiedzUsuńZdarzają się "perełki" :)
Usuń