Praca w policji nie jest łatwa. Życie pod presją czasu,
presją przełożonych i nieprzewidywalności zdarzeń może wywrzeć negatywne skutki
na psychice pracujących tam ludzi. Wiadomo – kolejne przedłużające się
śledztwa, szukanie winnych popełnionych czynów, oglądanie ciał po brutalnych
morderstwach, wieczne telefony, wyjazdy służbowe o każdej porze dnia i nocy.
Nie dosyć, że trzeba mieć bardzo dobrą kondycję fizyczną, to dobrze by było być
posiadaczem silnej psychiki, żeby udźwignąć ciężar różnych spraw na własnych
barkach. Bohater książki „Czerwony lód” zmagał się ze wszystkimi tymi rzeczami.
Czy sobie poradził? Zapraszam na recenzję książki „Czerwony lód”.
Sierżant Szadurski jest doświadczonym policjantem. Na swoim
koncie ma udział w różnych akcjach i rozwiązał w swojej karierze już niejedną
zagadkę. Na jednej z akcji „Szady” zostaje wezwany do zakładu produkcyjnego w
małej miejscowości. Na podłodze jednej z hali zakładu znajdują się ślady krwi w
dużej ilości, jednak brakuje ciała ofiary. Fakt braku kamer w miejscu
morderstwa nie ułatwia śledztwa, a sprawia coraz większe trudności w
rozwiązaniu sprawy. Wydawać by się mogło, że sierżant z pomocą swoich kolegów
po fachu w miarę szybko zakończą tę sprawę. Jednak różne zeznania rodziny
ofiary, świadków, pracowników i zarządców firmy są za każdym razem inne. Sprawa
okazała się trudniejsza i bardziej skomplikowana niż przypuszczał Szady.
Sierżant dosyć mocno wczuł się w całą tą sprawę, co miało przełożenie na jego
kondycję psychiczną. Dodatkowo w jego życiu prywatnym nie układało się
najlepiej, a zawiłości w śledztwie i ciągłe bycie pod „telefonem”, presją
przełożonych i ryzykiem, jakie niósł ze sobą jego zawód nie poprawiało jego
stanu. Brak snu i jedzenia po kilkunastu nieprzespanych nocach dawały o sobie
znać. Jednak Szady radził sobie jak umiał – na swoje sposoby. Jego intuicja
policjanta podpowiadała mu różne rozwiązania w śledztwie i za każdym razem, gdy
wydawało mu się, że jest już blisko rozwikłania, to coś, albo ktoś odwracał
sytuację do punktu wyjścia. Nie było łatwo, jednak Szady cechował się bystrym
umysłem, inteligencją i intuicją i nie dawał zamydlić sobie oczu. Czy Szademu
udało się rozwiązać sprawę i znaleźć mordercę? Czy ta historia miała dobre
zakończenie? Przekonajcie się o tym sięgając po książkę „Czerwony lód”.
„Czerwony lód” to debiutancka książka Małgorzaty Radtke.
Powiem szczerze, że nieco się przestraszyłam grubością książki, bowiem ta liczy
sobie 429 stron! Obawiałam się, że nie przebrnę przez nią zbyt szybko, jednak
ku mojemu własnemu zdziwieniu zostałam pozytywnie zaskoczona. Książkę
pochłonęłam w dwa dni i muszę Wam powiedzieć, że bardzo wciągnęła mnie historia
sierżanta Szadego. Fabuła książki jest wartka, ciekawa i ma wiele elementów zaskoczenia. W
odpowiednim momencie autorka podkręca akcję, żeby później dać czytelnikowi
chwilę wytchnienia. Nie znajdziecie jednak tutaj nudnych momentów. Autorka
zastosowała w książce pierwszoosobową narrację głównego bohatera, dlatego
możemy czytać losy z jego punktu widzenia. Bardzo podoba mi się styl autorki i
lekkość, z jaką pisze o dosyć brutalnych i zawiłych wydarzeniach.
„Czerwony lód” to dużo zagadek, bohaterów pobocznych no i
oczywiście główny bohater „Szady” – policjant o dobrym charakterze i sercu,
który nie godzi się na krzywdę innych. Wszystko to sprawia, że książka
pozostawia po przeczytaniu dobre wrażenie i ma się ochotę na więcej. Ja
osobiście czekam na dalsze losy sierżanta Szadurskiego i będę mu bardzo
kibicować w jego życiu prywatnym i zawodowym. Nie mogę się już doczekać
kolejnego tomu!
„Czerwony
lód” to zdecydowanie dobry kryminał – ma w sobie wszystkie elementy dobrej
książki. Ciekawa fabuła, dobry styl autorki, lekkość i brak nudy sprawia, że
książkę się pochłania. Dosłownie!
Za możliwość lektury dziękuję
Wydawnictwu WasPos oraz autorce Małgorzacie Radtke.
Nie przepadam za takimi książkami ostatnio nawet nie miałam czasu ale za to wcześniej skończyłam jedna fajna książkę Greckie Wakacje
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Czasami fajnie jest spróbować czegoś innego ;)
UsuńJestem bardzo ciekawa tej książki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Pola.
www.czytamytu.blogspot.com
Polecam, to trzymająca w napięciu, a zarazem napisana lekkim piórem książka. :)
Usuń