Co jest w życiu ważne? Zdrowie, miłość, szczęście, rodzina,
przyjaciele, pieniądze? Można by powiedzieć, że wszystko to jest ważne. Ale co
jest najważniejsze i które z tych rzeczy dają nam sens życia? Co napędza nas do
pozytywnego działania? Chyba jest to indywidualna sprawa każdego człowieka, ale
najważniejsze jest to, żeby być dobrym w stosunku do innych i nie wyrządzać
nikomu krzywdy. Zapraszam na moje wrażenia po lekturze książki „Oświecony”
Łukasza Mularskiego.
Mikołaj główny bohater książki rozpoczyna typowo studenckie
życie w pięknym mieście, jakim jest Kraków. Mnogość zabytków, urokliwe uliczki
i nowi znajomi zachęcają Mikołaja do korzystania z życia. Nie jest on jednak
żądny przygód, wydaje się raczej ułożonym, młodym mężczyznom, który pragnie poznać
uroki tego miasta i nawiązać nowe relacje. Na jego drodze pojawia się kolega,
który zaraża go pasją czytania. Z początku niechętny Mikołaj stopniowo zagłębia
się w literaturę podsuwaną przez przyjaciela, dzięki czemu rozwija swoje spojrzenie na świat. Oprócz ćwiczeń umysłowych Mikołaj bardzo dba o swoją
kondycję fizyczną i także zaraża swoją pasją kolegę od literatury. Wiedzie
normalne życie ze wzlotami i upadkami, gdy w pewnym momencie spotyka piękną
dziewczynę Justynę. Razem z Justyną mają podobne marzenia związane z jogą i
kolorowymi Indiami. Planują przyszłość, wszystko układa się dobrze do pewnego
momentu, w którym na jaw wychodzi niewygodna dla dziewczyny tajemnica. Jaka
była reakcja Mikołaja na takie wieści? I jakie decyzje podjął? O tym dowiecie
się, gdy przeczytacie „Oświeconego”.
„Oświecony” to nietypowa powieść o życiu i wyborach, jakie
podejmuje człowiek w różnych sytuacjach. Autor z przymrużeniem oka, lecz
trafnie ukazał dwulicową naturę człowieka, która w pewnych sytuacjach szuka jak
najwygodniejszego wyjścia z sytuacji. Oczywiście najwygodniejszego dla siebie
samego, nie zważając na uczucia innych ludzi, a szczególnie najbliższych osób. I
tak z pozoru inteligentny i wykształcony bohater, który wie jak postępować, to
w trudnej sytuacji życiowej zmienia się o 180 stopni i podejmuje decyzję,
której skutki odczuje w kolejnych latach życia. Nietrafiona decyzja za
nietrafioną decyzją, utracone lata, piękne uczucie i coś wartościowego. Czy
warto było stawiać wszystko na jednej szali jedynie dla swojego komfortu? Dla
komfortu, który okazał się krótkotrwały. Z początku miałam mieszane odczucia w
trakcie lektury. Bohater – z jednej strony ułożony, dobry, przystojny, z
drugiej jednak płytki bawidamek, który nieustannie ogląda się za atrakcyjnymi
kobietami. Teoretycznie dobry, ale jednak nie do końca. Jak każdy człowiek,
który ma swoje wady i zalety. Zakończenie książki zaskakuje, skłania do
zastanowienia nad swoim zachowaniem i wyborami, których dokonujemy. Autor
przelał na papier interesujący pomysł na powieść z przesłaniem. Akcja tocząca
się w Krakowie dodaje dużo uroku tej historii, a nawiązanie do egzotycznych
Indii i do tematu choroby, pod wpływem której ludzie różnie się zachowują
sprawia, że książka jest interesująca i mi osobiście przypadła do gustu.
„Oświecony”
to opowieść, która otwiera oczy na ważne prawy. Nietypowa, skłaniająca do refleksji
lektura, która Was zaskoczy.
Ach te niegrzeczne dziewczyny zawsze sprowadzają chłopców na złą drogę! Świetny opis świetnie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
W tym przypadku raczej odwrotnie ;). Polecam lekturę, bo daje do myślenia.
Usuń