Wyobraźnia ludzka nie zna granic.
Każdy bez wyjątku dzięki tej wspaniałej możliwości może wcielać w życie swoje
wizje lub zanurzyć się w marzeniach. Dzięki wyobraźni powstają liczne dzieła
artystyczne, ciekawe pomysły, przedsięwzięcia. Oczywiście zdarzają się również
przypadki zbyt wybujałej wyobraźni, która może doprowadzić do różnych zdarzeń,
niekoniecznie pozytywnych. Mimo wszystko to piękna zdolność, która może być
ucieczką od szarej codzienności. Co się dzieje, jeśli nasza wyobraźnia zbyt
mocno pracuje, a jawa miesza się ze snem? Zapraszam na moją przedpremierową
opinię o najnowszej książce K. N. Haner „Rysunkowy chłopak”.
Główna bohaterka Diana to
uzdolniona dziewczyna, która jest w trakcie zdobywania wykształcenia w szkole
artystycznej. Normalna, spokojna dziewczyna, która nie chce wyróżniać się z
tłumu. Jej pasją jest tworzenie pięknych rysunków – Diana rysuje, kiedy się
denerwuje, gdy ją coś poruszy lub natchnie. Rysowanie to jej sposób na stres,
złość i radość, a w swoim życiu dziewczyna przeżyła już sporo emocji,
niekoniecznie tych pozytywnych. Prace Diany całkiem dobrze jej wychodzą. Jej z
pozoru spokojny żywot zmienia się jednego dnia, podczas którego przytrafia jej
się incydent z udziałem przystojnego Vincenta - lidera drużyny sportowej
Akademii Sztuk Pięknych. Od tego momentu jej życie wywraca się do góry nogami. Po
niefortunnej stłuczce Diana poznaje Ryana - starszego brata Vincenta i jej
serce od razu zaczyna szybciej bić. Do życia dziewczyny wkrada się jednocześnie
radość i spokój, przerażenie i strach, a na jej drodze stają różni ludzie, z
nie zawsze dobrymi zamiarami… Czy ta znajomość będzie początkiem czegoś nowego?
„Rysunkowy chłopak” to mieszanka
romantycznej powieści z lekkim erotykiem z gatunku New Adult. Podoba mi się
pomysł autorki na osadzenie miejsca akcji wokół szkoły artystycznej. Studenci z
pasją, własną wizją świata, często indywidualiści z wyrazistym stylem bycia.
Każdy z nich z większymi lub mniejszymi umiejętnościami do rysowania. Głównych
bohaterów można podzielić na dwa obozy – wyraziste osobowości i nieco bardziej
eteryczne charaktery. Ciekawy pomysł na fabułę, jednak ja po lekturze książki
odczuwam pewien niedosyt. Zakończenie książki z pewnością ma element
zaskoczenia dla czytelnika, choć ja osobiście nie odczułam dużego efektu WOW. Teoretycznie
wszystko jest w porządku, książka ma wszystko, co trzeba, żeby mogła się
podobać, dramatyczne przeżycia bohaterów, wzloty i upadki, akcja trzymająca w
napięciu, ale jednak czegoś mi w niej zabrakło. Może jestem już za stara na
takie historie? Książka nie jest zła, po prostu mam wrażenie, że bardziej
spodoba się młodszym czytelniczkom i przyprawi je o szybsze bicie serca. Ale to
tylko moja opinia. 😉Lubię i szanuję twórczość Kasi, ale ta książka nie do
końca do mnie przemawia. Z czystym sercem mogę polecić książkę czytelniczkom,
które szukają wzruszającej, lekkiej, romantycznej historii z zaskakującym
zakończeniem.
„Rysunkowy chłopak”
to historia o stracie, przeznaczeniu, miłości i przyjaźni. Idealna dla
czytelniczek, które szukają wzruszającej powieści.
Za możliwość lektury dziękuję Kasi
Haner i Wydawnictwu Editio Red.
Podoba mi się pomysł na fabułę i chętnie przeczytam. Chociaż teraz trochę się boję, że jednak mi się nie spodoba, bo książki pisane dla młodszych czytelniczek rzadko przypadają mi do gustu.
OdpowiedzUsuńKsiążka jest dobra, ale po prostu mi osobiście chyba trochę "przejadły" się takie historie.
UsuńMam w planach poznać autorkę, czeka na mnie powieść Drwal, mam nadzieję, że się nie zawiodę :)
OdpowiedzUsuńKsiążki K. N. Haner są interesujące :). "Drwala" polecam - ma bardzo fajny klimat. 😉
Usuń