Tytuł książki: „Odkąd cię poznałam”
Autor: Iwona Sobolewska
Data wydania: 02.10.2019 r.
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Dragon
Czy miewaliście czasami w swoim
życiu uczucie „deja vu”? Wrażenie, że jakiś moment już kiedyś się wydarzył z
jednoczesnym przeczuciem, że nie jest to możliwe? Ja miałam takie uczucie kilka
razy. To dosyć dziwne, a zarazem fascynujące zjawisko. Mam wrażenie, że
bohaterowie książki „Odkąd cię poznałam” w pewnym momencie doznali tego
uczucia. Czy lektura książki z piękną okładką mnie zauroczyła? Zapraszam na
moją opinię.
Blanka to młoda dziewczyna, która
twardo stąpa po ziemi i buduje wokół siebie solidny mur tajemniczości.
Dziewczyna jest intrygująca, inteligentna i bardzo atrakcyjna, co widać w
zachowaniu jej rówieśników. Blanka jednak zdecydowanie nie jest typem „głośnej”
dziewczyny, która lubi brylować w męskim gronie. Dziewczyna słynie raczej z
ciętego języka i celnych ripost, które często zadziwiają zarówno jej koleżanki
i kolegów. Blanka to typ samotniczki, która podąża własnymi drogami, a jej
najwierniejszą przyjaciółką jest psinka Chinua, która towarzyszy jej od kilku
lat. Na pierwszy rzut oka dziewczyna może sprawiać wrażenie trochę
nieprzyjemnej w obejściu osoby, która na wszelkie próby nawiązania relacji
społecznych reaguje dosyć nerwowo. Za jej zachowanie odpowiadają dramatyczne
wydarzenia z przeszłości, od których Blanka nie może się uwolnić i właśnie to
nie daje jej spokoju. Dziewczyna ma swoje sprawdzone grono znajomych, z którymi
od czasu do czasu się spotyka, lecz nie opowiada im zbyt wiele o swoim życiu i
emocjach. Wszystko zaczyna się zmieniać w momencie pojawienia się pewnego
chłopaka, o bardzo podobnym, zadziornym charakterze, co ona. Czy z tego
wyniknie coś dobrego?
„Odkąd cię poznałam” to książka, z którą mam
„twardy orzech do zgryzienia”. Na początku lektury książka zapowiadała się dosyć
ciekawie. Intrygująca i nieco zadziorna bohaterka, która za sprawą
dramatycznych doświadczeń twardo stąpa po ziemi i buduje wokół siebie mur
tajemniczości. Nie zwierza się nikomu ze swoich myśli, przeżyć, a na wszelkie
próby nawiązania relacji społecznych reaguje w dosyć asertywny, a niekiedy
niegrzeczny sposób. Ma się wrażenie, że bohaterka nieustannie ucieka przed
wspomnieniami i do pewnego momentu jej się to udaje. Z jednej strony ją
rozumiem, bo ja sama nie jestem za bardzo wylewna. Jednak mniej więcej w
drugiej połowie książki historia zaczęła mi się niebezpiecznie przedłużać, a
akcja jakby utknęła w martwym punkcie. Cały czas czytamy o rozterkach z natury
relacji społecznych, zazdrosnych koleżankach spoglądających na Blankę
nieprzychylnym okiem i problemach dnia codziennego Blanki i jej kompanów,
ale... jak dla mnie nic z tego nie
wynika.
To wszystko nie do końca mnie
przekonało, raczej momentami miałam ochotę odłożyć książkę i już do niej nie
wracać. Ciekawość jednak wzięła górę i skończyłam jej lekturę. Czy książka mnie
zaskoczyła? W zasadzie to niestety nie. Miałam nadzieję na zupełnie coś innego.
Oczekiwałam ciepłej lektury, która z jednej strony będzie trzymać w napięciu, a
z drugiej dostanę dużo dobrych emocji. W moim odczuciu była to zbyt długa i
powtarzająca się historia młodzieżowa. Brakowało mi jakiegoś przełomu, momentu,
który chwyci mnie za serce, a jedyne co odczułam to to, że główna bohaterka i
jej koledzy zaczęli mnie bardzo irytować. Myślę, że książka bardziej spodoba
się młodszym czytelniczkom, które dopiero wkraczają w ten „dorosły” świat i
borykają się z problemami sercowymi. Ale to tylko moje odczucia. Reasumując –
książka miała potencjał, ale niestety mi osobiście nie do końca przypadła do
gustu. A szkoda, bo zapowiadała się interesująco.
„Odkąd cię poznałam” to książka o zmaganiu się ze swoją
przeszłością, relacjach między nastolatkami i poszukiwaniu prawdziwej miłości.
Myślę, że to dobra propozycja dla młodszych czytelniczek.
Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu Dragon.
Kiedyś miałam na nią ochotę, ale jakoś w końcu do niej nie dotarłam. I chyba nie żałuję po przeczytaniu tej recenzji.
OdpowiedzUsuńJa miałam spore nadzieje co do tej książki, niestety jakoś nie przypadła mi do gustu. Z wiekiem robię się bardziej wybredna. ;)
UsuńStyczność dwóch takich samych charakterów to czasem mieszanka wybuchowa dlatego sam ten fakt jest bardzo kuszący i ciekawy :D
OdpowiedzUsuńMój blog i instagram
by-tala.blogspot.com
prawdziwa_natalka
O tak, dwa ogniste charaktery na pewno nie będą się ze sobą nudzić. ;)
Usuń