niedziela, 28 lutego 2021

„Sławne koty i ich ludzie”, Heike Reinecke, Andreass Schlieper



Tytuł książki: „Sławne koty i ich ludzie”
Autor: Heike Reinecke, Andreass Schlieper
Kategoria: Literatura faktu
Data premiery: 10.02.2021
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 336
Wydawnictwo Znak Horyzont
Moja ocena: 3/5

Zwierzaki były i są obecne w życiu człowieka na przestrzeni lat. Począwszy od prehistorycznych mamutów, szablozębne tygrysy, po egzotyczne papugi, dzikie koty żyjące na sawannie i wreszcie nasze udomowione zwierzęta. Jedni z nas bardziej wolą psy, inni są zagorzałymi zwolennikami kotów, a jeszcze inni preferują gryzonie. Każdy człowiek i każdy zwierzak jest wyjątkowy, ale dziś szczególną uwagę koncentruję na kotach. W Internecie można zobaczyć mnóstwo zdjęć, memów i zabawnych filmów z kotami w roli głównej. O kotach krążą różne historie, ale to ich właściciele mogą o nich powiedzieć najwięcej. Jaki stosunek do kotów mieli sławni ludzie? I czy ich koty były równie atrakcyjne jak ich właściciele? A może było na odwrót? 

„Sławne koty i ich ludzie” to zbiór historii na temat kotów, które przewijały się w życiu bardziej i mniej sławnych osób ze świata literatury, muzyki, czy kina. I tak możemy się dowiedzieć o kotach Freddiego Mercurego, z którymi lubił prowadzić rozmowy telefoniczne i o których powstała piosenka. Możemy też znaleźć informacje o tym, że koty Zbigniewa Wodeckiego niejednokrotnie lubiły przeszkadzać mu w komponowaniu muzyki do utworów. Niektórzy uwieczniali koty na swoich obrazach, inni pisali o nich wiersze. Co z tego wynika? Koty to jedne z bardziej wyjątkowych zwierząt. Chadzają swoimi drogami, żyją w swoim tempie – po prostu robią to, co chcą.

Koty nie czekają na przyzwolenie i nie przejmują się wymaganiami ludzi – chyba dlatego wzbudzają spore zainteresowanie tą swoją kocią naturą. Niestety do końca nie mogę tego powiedzieć o książce. Po kolorowej i przyciągającej wzrok okładce spodziewałam się porządnej dawki śmiechu i zabawnych anegdotek z życia sław i ich kotów. Niestety otrzymałam mnóstwo informacji z kategorii „suchych faktów”, które czytało mi się dosyć topornie i dla mnie nie wyniknęła z nich żadna puenta. Owszem zaciekawiło mnie kilka historii z życia artystów, których cenię, ale to jedynie małe fragmenty, które czytałam z zainteresowaniem. Mam wrażenie, że o samych kotach niestety zbyt wiele tutaj nie ma, zabrakło mi również zabawnych momentów, na które bardzo liczyłam. Trochę się zawiodłam na tej książce - sam pomysł był świetny, ale nieco gorzej z wykonaniem.

Za współpracę i egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak

6 komentarzy:

  1. Skoro realizacja pomysłu na książkę jest kiepska, to ja raczej po nią nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim odczuciu było średnio. Byłam nastawiona na dawkę śmiechu, a dostałam suche informacje podane - przynajmniej dla mnie - w mało przystępny sposób.

      Usuń
  2. Jak tylko przeczytałam tytuł posta pomyślałam, że to na pewno będzie zabawna książka. Więc też bym się bardzo rozczarowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, okładka tej książki sugeruje dużo humoru, a nie do końca tak jest.

      Usuń
  3. Dzięki za recenzję. Przynajmniej wiem, czego można się spodziewać po tych "Sławnych kotach"...

    OdpowiedzUsuń

„Kot na szczęście. Czyli dlaczego kociarze to najwięksi szczęściarze”, Kot Nieteraz

, Tytuł książki: „Kot na szczęście. Czyli dlaczego kociarze to najwięksi szczęściarze” Autor: Kot Nieteraz Kategoria: Poradnik, satyra Data ...