Tytuł książki: „EGO Największa
przeszkoda w leczeniu 5 ran”
Autor: Lise Bourbeau
Data wydania: 2019
Okładka: miękka
Liczba stron: 228
Wydawnictwo: Kos
„Nasza dusza cierpi na różne sposoby w zależności od tego, jaka rana
jest aktywowana. Najsmutniejszą rzeczą jest to, że dajemy przekonać się naszemu
ego, że jest pomocne w niwelowaniu cierpień, podczas gdy jest zupełnie na
odwrót.”
Czym jest ego i tytułowe
rany, o których pisze autorka książki „Ego Największa przeszkoda w leczeniu 5
ran”? Jak mówi definicja ego to „jedna z trzech struktur osobowości w modelu
psychoanalitycznym”[1]. Mówiąc prościej ego to po
prostu „ja” każdego z nas, czyli indywidualne procesy poznawcze, które regulują
nasze wybory, decyzje i zachowania. Ego
to nasza osobowość, styl bycia, charakter. Niektórzy mają mniej lub bardziej
rozwinięte ego, co bardzo widać w niektórych przypadkach. Ale czy to krzykliwe
ego niektórych ludzi jest oznaką ich pewności siebie, czy wręcz przeciwnie –
manifestem słabości, których nie chcą ujawniać? To wszystko jest nieco
skomplikowane, a z pomocą może przyjść
kolejna książka psychologiczna. Tym razem miałam okazję przeczytać książkę
autorstwa Lise Bourbeau – autorki ponad 14 książek i założycielki jednej z
największych szkół rozwoju osobistego w Kanadzie. Czy książka „EGO Największa
przeszkoda w leczeniu 5 ran” okazała się dla mnie cenną wskazówką i dobrą
lekturą?
„Być sobą, to WIEDZIEĆ, czego się chce, to czuć, co jest dla nas
korzystne, nawet jeśli inni nie pochwalają naszych wyborów.”
Ilu ludzi, tyle historii.
Każdy ma swoją przeszłość, która ukształtowała charakter, osobowość, styl bycia
no i oczywiście ego. Różnimy się od siebie – można wyróżnić podstawowy podział
na ludzi śmiałych i tych bardziej skrytych. Ci śmiali są przeważnie głośni,
krzykliwi, dominujący w grupach społecznych, nie boją się wyrażać otwarcie
swojego zdania. Ci bardziej skryci wolą być na uboczu, swoje myśli, często
trafne wolą zachować dla siebie, nie wyróżniają się z tłumu, są raczej skromni i
wycofani. I to jest w porządku. Świat byłby nudny, gdyby wszyscy byli tacy
sami. Dzięki takim różnicom zachowana jest równowaga w przyrodzie i zdrowy
rozsądek. Idąc typ tropem można więc stwierdzić, że ego każdego człowieka jest
zupełnie inne. Wpływ na to ma właśnie charakter, osobowość, która kształtuje
się w procesie dorastania człowieka. Niektórzy mają bardzo silne i dosadne ego,
które głośno manifestują mówiąc tym samym: „Patrzcie na mnie, jaki jestem
silny, piękny i mam zawsze rację”. Inni z kolei pokazują: „Dlaczego to wszystko
przytrafia się własnie mi? Dlaczego to ja mam zawsze takiego pecha w życiu?”. Na
pewno każdy z nas zna takie przypadki ze swojego otoczenia. Jak funkcjonować w
tym świecie, w którym głośne i dominujące osobowości są bardziej lubiane,
akceptowane? Jak radzić sobie, by nie szkodzić innym, i samemu sobie?
„Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak wyglądałby świat, gdybyśmy wszyscy
byli tacy sami, mieli te same zachowania i poglądy, gdyby wszyscy wierzyli w to
samo pojęcie dobra i zła? Taki świat byłby bardzo monotonny, nie sądzisz? Co
więcej, nie mielibyśmy żadnej okazji, by zweryfikować stopień prawdziwej
miłości i zdolności do wzajemnej akceptacji.”
Lise Bourbeau w swojej
książce bardzo koncentruje się na pojęciu ego, na tym, jak to ego potrafi
zawładnąć myślami i czynami człowieka. Autorka porusza temat pięciu ran
człowieka, jakimi są: upokorzenie, porzucenie, zdrada, niesprawiedliwość i
odrzucenie. Autorka opisuje różne warianty tych ran, podaje przykłady powstania
tychże ran i ich skutków dla człowieka. Na początku lektury tej książki to
wszystko wydawało mi się dosyć proste, ale idąc dalej miałam poczucie, że coraz bardziej się gubię w tym, co napisała autorka. Mam wrażenie, że moja głowa
momentami nie obejmowała tych wszystkich psychologicznych teorii i im bardziej
zagłębiałam się w lekturę, tym bardziej miałam poczucie zagubienia. Szczerze
mówiąc to spodziewałam się czegoś innego po tej książce. Niestety, dostałam
dużo teorii, która raczej nic nie wniosła do mojego życia i pewnie również go w
cudowny sposób nie odmieni, a jedynie mogłam poczytać o różnych wariantach
zachowań i słów, których używamy wobec innych ludzi i które słyszymy od innych.
Czy lektura jest ciekawa? Dla mnie niestety nie. Dodam jeszcze, że ta książka to
kontynuacja bestsellera tejże autorki „Bądź sobą – wylecz swoje 5 ran”. Po
lekturze książki „EGO” mogę powiedzieć, że na pewno nie sięgnę po inne książki
tej autorki. Zapowiadało się dobrze, a w mojej opinii wyszło słabo. Jak dla
mnie w tej książce za dużo jest powtarzających się i trudnych treści, które –
przynajmniej mi – sporo mieszały w głowie, zamiast to wszystko uporządkować. W
trakcie lektury niestety czułam się znudzona i nieco przytłoczona -
zdecydowanie nie miałam ochoty zagłębiać się w to wszystko. Książka nie
uporządkowała mojej wiedzy dzięki zawartych w niej treści. Jedynym plusem jest
kilka myśli, które trafnie opisują rzeczywistość i ludzi, ale to zbyt mało
żebym mogła uznać tę książkę za wartościową.
Za możliwość lektury dziękuję
Dominice ze strony Nasz Książkowir oraz wydawnictwu KOS.
Już nie raz czytałam książkę o podobne tematyce , lubię to czytać dlatego z miłą checia tez tez przeczytam i ta :)
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Również czytałam książki psychologiczne, ale niestety ta pozycja jakoś mnie do siebie nie przekonała.
UsuńJako psycholog, chętnie przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńMoże Tobie bardziej się spodoba. :)
Usuń